Moniko - pogoda sprzyja, więc pomału kwitną. Dziś wróciłam po kolejnym wyjeździe z domu, dokonałam przeglądu i trochę się zmartwiłam. Ogród, to jak dziecko, którego nie zostawia się bez opieki, szczególnie latem.
Ula- masz dużo przestrzeni, to możesz postawić na hortensje. Szybko wypełniają ogród i długo kwitną. U mnie zauważyłam, źe ostre słońce im nie służy.
Czytałam, żeby nie obcinać, bo mogą być (jak w bukietówkach) dodatkową atrakcją. Dla mnie to wątpliwa atrakcja, bo po zimie suche kwiaty muszę zbierać po całym ogrodzie. Dlatego obcinam je późna jesienią.
Moje ogrodowe kwitną na ubiegło i tegorocznych pędach. W tym roku po wiosennych przymrozkach musiałam wyciąć ubiegłoroczne pędy i krzewy praktycznie startowały od zera. Nie wytworzyły aż tak dużo kwiatów, za to były bardzo duże. Niektóre napite wodą deszczową były za ciężkie, by zachować „pion”. Młode, jeszcze zielone łodygi kładły się pod ich ciężarem. Te przekwitłe kwiaty obcięłam tuż pod nimi.
W przyszłym roku, jak pędy zdrewnieją, to sytuacja może wyglądać inaczej.
Myślę Basiu, że obcinając sam kwiat krzywdy hortensjom nie zrobisz.
Potwierdzam, ogrodowe piękne są.
U Ciebie Elu są na jednym krzewie kwiaty w kolorze różowym i niebieskim. Czy takie jest podłoże czy nawóz stosujesz jakiś specjalny?