Danusiu, kocimiętka trochę pokłada się, zwłaszcza po deszczu, ale jak na taką wysokość to i tak trzyma się nieźle. Kiedy ją trzy lata temu sadziłam była wielkości dłoni. Inne odmiany są niższe i bardziej zwarte, np. ta o limonkowych liściach.
Naparstnice w tym roku kupiłem dwie, ciekawe czy też mi się powiększy stadko w przyszłym roku.
Bardzo fajnie wyglądają rośliny jak są już w kupie i rozrośnięte.
Pozdrawiam
Greg, ja też bardzo lubię naparstnice, wyglądają tak naturalnie i piękne w swej prostocie. Naparstnice z pewnością Ci się rozsieją, przychodzi im to z łatwością. Nadejdzie chwila, gdy trzeba będzie je ograniczać. Na razie pozwalam im szaleć i zagarniać coraz większą przestrzeń, miejsca u mnie dostatek.
Trochę mnie tu nie było za sprawą krótkiego urlopu. Ku pamięci parę fotek z tych miłych chwil:
Witam po urlopie, piękne widoki aż słychać szum morza, ja akurat się pakuje i to pech bo chora z gorączką Upały mnie dobijają, piękne masz te naparstnice, też je lubie, rok temu miałam takie ładne białe a w tym tych białych nie widze. To wypoczęta do pracy w ogrodzie Pozdrawiam Basiu