Basiu w końcu udało mi się dotrzeć do Ciebie i przewertować wątek. Ja myślałam,że mam dużą działkę ale u Ciebie to normalnie hektary. Fajnie sobie urządzacie. Kiedyś też chciałam bardzo naturalnie i swojsko. Mostek cudowny i tworzy fajny klimat ogrodu. I psiuńki fajne. Też mam dwa pieski,zobaczysz.
Przetaczniki super,lubię niebieski kolor w ogrodzie.
Witaj Asiu, miło,że zajrzałaś. Teren, jak widzisz jest ogromny i jeszcze nie ogarnęłam wszystkiego. Największym problemem dla mnie brak porządnego trawnika, poza niewilkim fragmentem koło altanki. To co widać przypomina porośnięta perzem klepisko. Jest tak spieczone i twarde, że tylko po dłuotrwałych deszczach udaje mi się wbić szpadel, a i to z trudem. Ostatnio udało mi się jednak przekopać taką półkolistą rabatkę- obwódkę wokół drzewa, którego nie mogę do końca zidentyfikować. Przypomina trochę zdziczałą śliwkę.
Cieszę się, ż podobają Ci się moje psiaki, jeden nawet trochę podobny do Twojego Mańka. Też po mamie beagle'u. Tatuś też miał być beagle, ale patrząc na nie to wątpię, chociaż skłonności do włóczęgostwa mają bardzo rasowe.
Asiu zajrzyj na priv. Pozdrawiam.
Izo, Asiu, marne to pocieszenie, ale jak się pomyśli, że nie jest się osamotnionym w swoim problemie, to lżej na duszy. Ja z tego mojego "trawnika" wykrawam pomalutku rabatki, więc nie wiem, ile go ostatecznie zostanie do wymiany.
Cóż, ogród uczy cierpliwości. Masz racje, Asiu, póki co musi być co jest.