Gosiu Gosika, na kawkę zawsze zapraszam, będzie mi bardzo miło. Cieszą mnie każde odwiedziny.

Od Grażynki dostałam, berberysa, ułudkę wiosenną, smagliczkę, dwa rodzaje paproci i słonecznicę.
Ewuś, moja też wymarzła, tym bardziej się cieszę, że znowu ją mam,
może z tą pójdzie mi lepiej.
Grażynko, słonecznica powędrowała wysoko na skalniak, skąd odpłynie każdy nadmiar wody. Może przetrwa.
Basieńko, liczę na to, że mostek tym razem okaże się solidniejszy i udźwignie wszystkich do wspólnej fotki.
Aniu, dzięki.
Kasiu, też bardzo lubię białe irysy. Jaka szkoda, że one tak szybko przekwitają.
Sylwio,w ogrodzie zawsze znajdzie się coś do poprawki, albo remontu. Ale jak już zrobione to cieszy.
Bogusiu, jak się cieszę, że do mnie zajrzałaś i że Ci się podoba.

Muszę dokładnie poczytać Twój wątek, bo mam ostatnio sporo zaległości.
Gosiu Gosialuk, ten jar to taka długa dziura w ziemi, z którą nie wiadomo było co począć. Ponieważ była zbyt wielka, żeby ją ukryć, postanowiłam ją wyeksponować i tak powstał mój "Czarci jar".
Widok na jar z jednego końca,
I z drugiego:
Skarpy pokrywają rozrastające się z roku na rok kolorowe kobierce.