To był dość kosztowny rosół, bo za kurę zapłaciliśmy z nawiązką, ale muszę przyznać, że nigdy nie jadłam lepszego. Oczywiście nasz kurołap też dostał porcję.
Chyba wolę myszy, nic nie kosztują hi hi. Ładna kolekcja nasion Zawsze zastanawiałam się nad pnączem kobea, czy kwitnie tak samo jak na zdjęciu ? A rodochiton, felicja i rezeda to też dla mnie są nieznane rośliny, proszę o fotę jak rosną , bratek wielkokwiatowy wymiata
Aniu, bardzo lubię kobeę i co roku mam w ogrodzie. Jedyną jej wadą jest to, że zaczyna kwitnąć dopiero w sierpniu, ale za to obficie i nieprzerwanie do października. Nie wszystkie nasiona wschodzą, ale jak już wzejdą to rosną jak na drożdżach.
Jeśli chodzi o rezedę, felicję i rodochiton, to są dla mnie nowości, zobaczymy czy warto było wysiewać. A bratkowi po prostu nie mogłam się oprzeć.
A Ty, Aniu wysiewasz coś, czy kupujesz gotowe rośliny?
Basieńko, on może i ładny jest, ale podoba mi się na odległość. Pamiętam, że w jednym z odcinków Mai w ogrodzie jakaś pani wychwalała zalety pająków i chyba nawet pokazywała tego tygrzyka. Ale bezpieczniej jest dla pająków, jeśli trzymają się ode mnie z daleka.