Najgorsze jest to czekanie Mamy wprawę, damy radę, zawsze na coś się czeka w ogrodzie a to na wzejście, a to na zakwitnięcie, a to na rozkrzewienie, a to na rozrośnięcie kępy, a to na deszcz ... itd.itp.
Mireczko, mam ten luksus, że piętro naszego do u jest niezamieszkałe, a tam parapetów pod dostatkiem. Muszę tylko poczekać, aż zrobi się nieco cieplej, żeby siewki nie marzły.
Ciężko mi się zabrać za założenie wątku, mam mały remont w domu, rozkuliśmy ścianę w pokoju aby podłączyć kozę żeliwną, kurzu pełno wszędzie, teraz zależy mi na tym aby ogarnąć pomieszczenia przed wiosną. Jaka perełka? Jeszcze dużo pracy w ogrodzie, eko-boldery czekają w piwnicy na wkopanie i takie tam.
Niezły pomysł z tymi doniczkowymi, a zwłaszcza z tym wnętrzarskim. Sama chętnie szukam w takich miejscach różnych inspiracji.
Remontu współczuję, ale za to jak pięknie będzie, gdy się skończy. Bądź cierpliwa i dzielna, Aniu. No, i pochwal się koniecznie efektami.
A co do ogrodu, to wiem, co mówię, bo widziałam. Jesteś zbyt skromna, Aniu, stanowczo zbyt skromna.