Martka napisał(a)

Fotka piękna, ja też się niedługo doszczepiam trzecią dawką. Liście lecą z drzew, ale tu jeszcze tego nie widać. Klony z tej perspektywy zachwycające.

Martka to nie klony tylko dęby ale łatwo pomylić.

Byłam wczoraj na południowym. Jedno stanowisko ludzie cały czas przychodzili

Jest czynny oddział zakaźny na antresoli widziałam jak personel chodził w pełnym uposażeniu. Jak w tym chodzić od stóp do głów. Mazowieckie na trzecim miejscu, ale WAWA w szczepieniach ma największy procent. Najgorzej na tych wsiach. Co ci ludzie jacyś nawiedzeni że się nie szczepią myślą, że ktoś na ich geny czycha i będzie nimi sterował.

Dzisiaj wszystko w porządku czuje się dobrze. Idźcie się szczepić.
Jeszcze przeciw grypie się zaszczepie u nas darmowe są czy będą muszę się zainteresować miasto finansuje.

ElzbietaFranka napisał(a)

Dzisiaj wieje z każdej strony. Pewnie wiatr otrzepal liście brzozy będzie dużo grabienia. Jest dosyć ciepło.

Jestem po 3 szczepieniu wszystko ok tylko czuje rękę.


Może jeszcze z ostatnia fotka.

Piękne czerwienie.
Duże , ładne drzewa.
Hortki i moje zbrązowiały
A ogród jak zawsze prezentuje się świetnie.
Już masz wszystko jesienne zrobione ?
Pozdrawiam Elu

ElzbietaFranka napisał(a)

Elu, przepiękna jesień w Twoim ogrodzie, cudne kolorowe liście, no i trawy, trawy...
Ja też niedługo mam zamiar się doszczepić, no bo jak inaczej można sobie pomóc?
Pozdrawiam.

Elu świetna ta ostatnia fotka
ja już też po 3 szczepieniu -na szczęście tym razem przeszłam bez problemu

Magleska napisał(a)

Elu świetna ta ostatnia fotka
ja już też po 3 szczepieniu -na szczęście tym razem przeszłam bez problemu

Pierwsza i druga byłam szczepiona Moderna teraz Pfizerem.

Wczoraj pisałam jak widziałam w szpitalu Południowym medyków w pełnym uposażeniu. Dzisiaj pokazywali jakie tam przepełnienie i kostnica przepełniona dowieźli kontener.
Idźcie się szczepić bo to nie przelewki kto jeszcze nie był a później trzeci raz.

Madziu dziękuję, że zajrzałaś.

Alija napisał(a)

Elu, przepiękna jesień w Twoim ogrodzie, cudne kolorowe liście, no i trawy, trawy...
Ja też niedługo mam zamiar się doszczepić, no bo jak inaczej można sobie pomóc?
Pozdrawiam.

Alicja takich widoczkow pewnie już nie ma, bo wiatr duży u nas. W zeszłym roku jesień była bardziej złocista.

Jest ciepło nie można narzekać.
Już właściwie mam obrobione wszystko, ale zawsze się tam coś znajdzie. Najgorsze te liście nie byłam prawie tydzień wyobrażam sobie jak są wszędzie.

Trudno trzeba grabić.

Odnośnie klonów dostałam jeszcze jedna odpowiedź na mojego emaila od szkółki która wysłała klony.

Więc napisali że mogę je odesłać i zwrócą pieniądze.

Zadzwoniłam do nich i rozmawiałam z właścicielką bardzo miła pani.
Mówiłam że już nie mam opakowania i nie mam jak wyslac.
Stanęło na tym, że aby nie robić sobie na wzajem klopotu wyślę mi jeszcze jedno drzewko już ładne i czy się zgadzam na to. Przystałam na tska propozycje i w poniedziałek wyślę drzewko

Przepraszała, że nie można każdego pracownika dopilnować i tak się stało.
Bardzo im zależy żeby klienci byli zadowoleni i starają się jak mogą, ale też zdarzają się takie przypadki które później naprawiają.
Prosiła aby ją powiadomić czy tym razem przesyłka mnie zadawała.

Powtórzę za Elą, warto się szczepić.
U mnie w rodzinie wszyscy zaszczepieni. I nagle moja siostra przestała czuć cokolwiek, straciła też smak. Poszła do lekarza, dostała skierowanie na wymaz i cóż, wynik pozytywny. Ale ma tylko te objawy. Zaraziła się prawdopodobnie od koleżanki z pracy, która wylądowała po kilku dniach w szpitalu (koleżanka nie była szczepiona).

Ja na trzecią dawkę sobie jeszcze poczekam. Na razie nie mam skierowania (ze względu na wiek).


Ela, piękne przebarwienia masz w ogrodzie . Trzymam kciuki za nowego klona .

Elu, myślałam o dębach, napisałam o klonach, ale piękne Ci one. Cieszę się, że właścicielka tak kulturalnie załatwiła sprawę trzymam kciuki za nowe drzewko.

Jak byłam w Kielcach w ogrodzie botanicznym były w sprzedaży małe ( 50cm) dęby błotne. Pamiętałam, że bardzo mi się one u Ciebie podobają. Niestety po zastanowieniu stwierdziłam, że nie mam miejsca i teraz żałuję, że nie kupiłam. Zobaczę w listopadzie, czy jeszcze będą mieli w sprzedaży.