O tak, Elu, ziemia spragniona i nie jest przemarznięta. A kryty i u mnie narobily nieco górek, ale nie tyle ile u ciebie. Widać znalazły coś smacznego mam nadzieję, że wyjadają pędraki.
Oj, ależ roboty na robił mały ślepiec. U mnie też się pojawił. Co nakopał zobaczyłam dopiero jak śnieg zszedł. 4 taczki zgarnęłam i wrzuciłam na rabaty.
Ziemia zupełnie nie zmarznięta. Sadziłam wczoraj drzewka i krzewy, które miały zimę przeczekać w donicach. Bardzo przyjemnie ciepło i wiatr też ciepły.