Jak oglądam fotki z tymi pięknymi kolorami to w depresję wpadam.
Każdy dzień jest inny pogoda się zmienia co kilka godzin. Słońca brak może jutro zapowiadają. Listopad to dla mnie najgorszy miesiąc mogło by go nie być w kalendarzu.
Tak zostawię je w donicach. Tam gdzie stoją to ustronne miejsce nie ma przeciągu południową strona. Może donice trochę okryje w pogotowiu mam agrowłóknine.
Elu pozdrawiam. Też nie lubię listopada, zwłaszcza, że strefy czasowe się zmieniają i zanim wrócę z pracy i ugotuję obiad, to już ciemna noc. Czekam do stycznia - tam już dzień dłuższy i więcej optymizmu, bo do wiosny coraz bliżej.
Daj spokój 10 cm. W Wawie ok 2 cm. Jakaś fala widocznie szła i tak napadało.
W czwartek byliśmy zdjąć siatkę z oczka. Czegoś takiego nie przeżyłam . Na oczku ok 2 cm lodu siatka z liśćmi przymarznięte.
Udało mi się trochę postukać i rozkruszyć lód. Co zrobić ze środkiem. EM zagotował wody w kilku garnkach i polewalismy. Udało się trochę roztopic Lód.
Ale jak to wyjąć. Zrobiliśmy rulon w ten rulon zawinelismy powróz i zaczęliśmy ciągnąć.
Udało się do połowy oczka ciężkie jak cholera dalej trzeba polać wrzątkiem.
I znowu gotowanie i polewanie.
Siatka z lodem i liśćmi bardzo ciężkie do wyciągnięcia.
Powoli lod topniał i powoli wyciągali.
Udało się do brzegu siatkę z liśćmi przyciagnać. Cyrk nie z tej ziemi.
O tej porze nigdy nie miałam takiego bałaganu liściowego. Już liście z brzoz opadły, ale dęby jeszcze w liściach.
Trudno będziemy grabić jak będzie cieplej.
Elu, no to mieliście robotę z tą siatką.
U mnie liście leżą na rabatach. Rozłożą się. Tylko z trawnika można byłoby zgrabić ale śnieg przysypał więc robota odpada.
Elu, masz przepiękny ogród.
Trafiłam w dobre miejsce. Poszukuję drzewa o wąskim pokroju, a widzę, że u Ciebie jest chyba ich sporo.
Może mi cos podpowiesz?
Elu, wpadłam z rewizytą w poszukiwaniu paprykowej klęski urodzaju i... Zbieram szczękę z podłogi! Ogród masz wręcz zaczarowany, te trawy... I te kolory, domyślam się ile pracy wymaga sprzątanie rabat i tak ogromnego terenu z liści, ale myślę, że ten spektakl wynagradza wszystkie trudy. Przebarwiający się na różowo klonik, cudowne dęby i moje marzenie tulipanowiec, tonę w zachwycie. Wykonaliście ogrom pracy, świetna altanka, piękne oczko z rybciami, czapki z głów