Taak z naszych budżetowych pieniedzy. Niech wyłoży że swojej kasy.
Zrobienie oczka takiego jak moje to ok 10 tys jak nie więcej. Koparka,robotnicy wykopanie, wyprofilowanie, guma epdm, kamienie, filtr, rośliny.
Oczko wg pisdudusia ma służyć zbieraniu wody tylko, że wodę trzeba dolewać do oczka bo po 2 tygodniach upału wody ubywa ok 15 cm więc trzeba ją dolewać a skąd z kranu. Jak nie masz studni to nie należy się rzucać na oczko.
Facet palnie bzdurę i wszyscy łykają.
Lepiej jakby dofinsowywali studnie tylko jak ja już mam to powinnam też dostać zwrot kosztów.
Nie mowil, że na oczko trzeba mieć pozwolenie budowlane lub zgłoszenie w zależności od M3.
Dzisiaj znowu się narobiłam, ale jeszcze jutro i koniec. Opryskam róże wrotyczem na mszyce nie wiem czy to coś da. Jest tyle mszyc, że musiałabym codziennie pryskać rośliny. Mrówki latają za nimi jak oszalałe. Mam dużo mrowisk na skalniaku zatrzęsienie.
Margaretki i orliki u mnie rosną wszędzie tak się sieją.
Padało, ale mogło by lepiej. U Mirki pewnie dobrze podlalo bo stąd przyszło.
Każda kropla cenna, ale roku i inne krzaki idę zaraz podlać.
Teraz slonce swieci i bardzo parno.
Bardzo parno i u nas. W czwartek byłam podłamana jak zobaczyłam moje przesadzone w kwietniu roślinki. Cały dzień wiało a ja zajęta domowymi porządkami nie zrobiłam codziennego obchodu. Wieczorem wszystko wręcz zwiędło. Podlewałam cały ogród. Rano mi ulżyło jak rośliny odżyły a w dodatku poranek zaczął się deszczowo.
Po małej ulewce przyszła potężna burza. Jak jechaliśmy do Wawy to pełno listowia i odlanych gałązek na drodze. Zalesie drogi zalane pewnie liście zapchały studzienki.
Tym razem burza przeszła od strony Kasi Pestki, takie pioruny z grzmotem dobrze podlalo. Bardzo się cieszę.
Skalniak czyściutki, aż miło popatrzeć. Mam nadzieję, że po upadku doszłaś już do siebie, bo robota idzie do przodu. Niezapiminajek u Ciebie nie widać, wcześniej też niewiele ich pokazywałaś. Szerokie kadry pokazują jak pięknie wszystko sobie zaplanowałaś.