Wieczorem odpisze wszystkim.

U nas dziwnie bo trochę pada i widać przebłyski słońca. Temperature bardzo dobra 21 stopni. Pięknie po deszczu. W miednicy moim kierunku ok 3 cm wody to nie duzo. Z dużej chmury nie specjalny deszcz, ale zawsze to coś. Prawie 4 tygodnie upałów to ten deszczyk jak zbawienie.
W domu ciepłej mury nagrzane.
Zaraz wchodze do oczka żółte liście wyciągnąc później gniją i zaburza się odczyn wody.
Luzu też się przyda.

To z tarasu

ElzbietaFranka napisał(a)

Brzozy ledwo żyją w tym upale

Ale dają ardę.
A widok przepiękny

Elu u mnie wczoraj ze trzy godziny popadało a było już cięzko, nawet miskanty prosiły o wodę. Przyszły dzielżany i krwiściągi al eto raczej w przyszłym sezonie będziemy podziwiać, jednak z neta te sadzonki są o 2/3 mniejsze jak stacjonarnie.

Roboty masz dużo ale efekty dają radość Bardzo fajnie oglada się Twój ogród, naprawdę ogród z klasą
Pozdrawiam niedzielnie

Myślałam, że stare brzozy są bardziej odporne na suszę.

Aż swoje obejrzałam ale moje bez szwanku przechodzą ten okres.

U nas też popadało nawet sporo ale to za mało żeby naprawić szkody po suszy.


Zastanawiam się czy wodą z basenu mogę podlewać rośliny. Do wody był dodawany chlor. Niby chlor szybko wyparowuje jak przestaje się go dodawać ale mam wątpliwości.

Makao_J napisał(a)

Myślałam, że stare brzozy są bardziej odporne na suszę.

Aż swoje obejrzałam ale moje bez szwanku przechodzą ten okres.

U nas też popadało nawet sporo ale to za mało żeby naprawić szkody po suszy.


Zastanawiam się czy wodą z basenu mogę podlewać rośliny. Do wody był dodawany chlor. Niby chlor szybko wyparowuje jak przestaje się go dodawać ale mam wątpliwości.

Aniu podobno można tak przynajmniej przed chwilą wyczytałam.
Zadaj pytanie czy woda basenowa można podlewać rośliny. Jest dużo artykułów na ten temat. To zależy wszystko od PH roslin w jakim rosną.

Brzozy u mnie liście mają prawie czarne, ale też dużo zoltych. Tak jak pisałam wylałam wodę z oczka mnóstwo azotu po zimie i zwariowały tyle liści.
Brzoza ma dużo soku skądś musi pobierać wodę aby ten sok wytworzyć. Jak jest sucho drzewa się bronią przed przetrwaniem i zrzucają liście.

Wyszłam z oczka zrobiłam porządki ponad taczka liści i innego badziewia.
Ryby prawie po rękach mnie całowały tak się cieszyły. Jestem mokra mimo woderow idę się przebrac

Przed i po liftingu





Piękny róż

Cudne oczku Elu Pięknie wygląda zarówno przed jak i po czyszczeniu Moja jedyna lilia w tym roku nie zakwitła. W przyszłym dam jej jakiś nawóz.

effka napisał(a)

Cudne oczku Elu Pięknie wygląda zarówno przed jak i po czyszczeniu Moja jedyna lilia w tym roku nie zakwitła. W przyszłym dam jej jakiś nawóz.

Też tak miałam lilie muszą się związać że środowiskiem w którym są oosadzone. Gdzieś wyczytałam o korkach. Daj osmokote w korkach. Że 3 szt pod korzeń i ruszy czegoś jej brakuje. Moje w zeszłym roku też lepiej kwitły.
Moje mają liście z ogonkiem ok 1,5 metra.

Np u mnie bergenie nie kwitną cholernice żeby nie te liście piękne dawno by były w komposcie.

Dzięki, że zajrzałas.

To prawda oczko cudne. Ale żeby takie było trzeba cały czas pilnować. Ogród piękny i zadbany - do podziwiania.

Piękne, zadbane oczko, czy ten papirus posadzony przy brzegu zimuje, czy go wyciągasz na zimę?
Widoczki z tarasu bardzo kuszące i zachęcające do spaceru.

Dorotka tfu tfu jakoś w tym roku wzięłam zadbanie w swoje ręce. EM kupował poprzednio środki po których nie było takiego efektu przezroczystej wody.
Przede wszystkim podstawa jest filtr.
Później mierzenie pH wody.
Od tego roku i jak widać to się sprawdza (oczko mam od rana do godz 15 w pełnym słońcu jest ciepła więc poda podatna na glony) dodaje do wody co 2 tygodnie ekstrakt z jęczmienia, daje też do filtra 2 garscie szyszek z olszyny woda sie przebarwia na lekki braz.
To daje dobre efekty woda jest dobra nie ma glonów.
Właśnie taki kolor po szyszkach.

Papirus wyciągany na zimę. Przetrzymywany w domu w miednicy.
W domu też mam duże. Oczyszczają powietrze.



Wyjęłam szyszki i za tydzień już zmieniła kolor, ale glonów nie ma.