Elu New Dawn przepiękna u Ciebie , moje po zimie kiepskie.Cyba będę musiała je ściąć, bo mimo,że wypuściły z podmarzniętych łodyg , to chyba soki nie krążą prawidłowo i nie pobierają wszystkich składników. Jedna ma strasznie blade liście, a druga też jakieś chore.
Super wizyta u Danusi!Na pewno fajne wrażenia!?
Aniu tak jak napisałam u mnie ty lko jedna tak kwitnie na 4 szt co mam. 3 szt tak samo jak u ciebie majA żółte liście i kwitną na pół gwizdka..
Łodygi tak wyglądaja jakby co kawałek były zmarznięte i jakoś się soki tam przedostają, ale to trzeba wyciąć bo już nie odzyjavte kawałki. Jak tylko okwitnie scinam do miejsca gdzie jest zdrowa.
Wizyta tak dużo pozytywnych wrażeń. Ogród ogromny. Nasadzeń mnóstwo i tak dobrane, że wszystko ze sobą gra. Niektóre rośliny okwitle, jedne kwitną inne będą zmienny bardzo. W ogrodzie ciągle coś się dzieje. No i Wrocław przyjechał W 3 osobowym składzie fajne dziewczyny.
Zielsko powiadasz nie widac go a tak szczerze mówiąć nie wyrywałam w tr upały bo i roślinom ziemia tak nie nagrzewała się .Ot takie usprawiedliwienie dla letniego lenistwa ha ha .
Dzisiaj jadę pielic i przycinać krzaki. Dużo miejsc mam okorowanych najgorzej w żwirze, z pobliskich łąk nasiona sfruwaja.
Teraz dostały wody to znowu raz takie. Byłam we wtorek a wczoraj się za głowę złapałam jak porosly. Na szczęście dobrze się wyrywa.
Współczuję wyrywania z kamyków. Nie nawidzę tego wręcz a przez męża mam kilka miejsc ze żwirem. Brrr
Dziś zakupuliśmy ten sprzęt do wyrywania chwastów. Tylko nie fiskarsa a celfastu. Głownie do wyrywania powoju i skrzypu których mam sporo na rabatach. Próbowałam i sprawdza się. Pewnie do innych chwastów które mają głęboko korzenie też się przyda. Trochę to wygodniejsze niż te ciągłe kućki.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
U mnie jest problem siania z łąki obok i brzozy też nasiona rozsiewają.
Ale ja tam się nie przejmuje idę raz w tygodniu wyrywam
Później pryskam lub szczotka posmaruje randapem bez glifosatu on jest ekologiczny i na jakiś czas mam spokój. Na skrzyp jest idealny.
Aniu wapnuj glebę gdzie możesz. Ja skalniak każdego roku jesienią wapnem sypie i jest go mniej sporadycznie się zdarza.
U mnie powoju specjalnie nie ma ale wyka to jest też cholerny chwast.
Dzisiaj dobra pogoda więc robiłam przycinki. Ręką boli od maszynerii. Przycięłam polibiny, berberysy, tsugi i jakieś tam inne drobiazgi. Jutro dalszy ciąg prac pomidory opalikowac powiązać oberwać i będę robiła zasiewy.
Róże po wczorajszej ulewie zaczęły tracić kwiaty i trzeba było je przyciąć