Pomponella mnie zachwyciła i wybrałam ja również ze względu na tolerancję półcienia. Giardinia to był pełen spontan, wpadłam na pomysł, że świetnie będzie wyglądać na południowej ścianie garażu, przy narożniku dawnego komina
O jakie to budujące zdanie Bo moja w tym sezonie wypuściła ze 3 kwiatki, ale wiem też, ze u wielu jest kapryśna. Na razie daję jej czas, choć mam obawy, że trochę jej za ciemno, póki mała...
Ojej, to się nawalczylaś. Nie musisz ich wplatać. Wystarczy przywiązać. Są takie specjalne sznurki-rurki, w środku puste, rozciągliwe. Są miękkie i fajne dla róż, bo nie uszkadzają gałązek.
O nie znałam takich, mam podobne ale z cieniutkim drucikiem w środku do wiązanie drzewek, krzewów etc. Tak jak napisałam to, że wplotłam je w kraty jednocześnie je ustabilizowało dosyć dobrze, bo te kraty bo wbiciu w ziemię nie są super stabilne a jak powstała konstrukcja rożano-kraciana całość solidniej stoi hehe