Dziewczyny, poddaję się, nie zrobię planów tej cholernej działki. Nie potrafię, rysuję kolejne kwadraciki, kółeczka, prostokąciki i jak już (wydawałoby się), że koniec nie trzyma się to kupy. zero proporcji i zgodności z umiejscowieniem drzew... i innych elementów stałych. Nie mam kiedy podejść na działkę i wymierzać ją. Nie wyobrażam sobie też wymierzać ile cm od płotu stoi drzewko, od tego drzewka domek, od domku płotek....
Przepraszam Cię Iwonko ale nie ugryzę tego, chyba, że podpowiecie mi krok po kroku jak się za to wziąć. Wiem, beztalencie ze mnie jakich mało, wstyd mi, ale nie mam takiego zmysłu.
____________________
Ela
Ogrodowe szaleństwo ,
wizytówka