Anias ja też będę działać w temacie agrowłókniny.
jombosana dzięki za słowa otuchy

Cóż - za późno, niestety wchodzę powoli w piękny minimalistyczny ogród z kancikami

KAnciki i kulki zawładnęły mną na amen. no nic zobaczymy co z tego wyjdzie. Pomysł z okrywowymi na pewno wykorzystam. Ostatnio wymyśliłam żeby traktować żurawkę jako okrywową roślinę. Bo żurawek ci u mnie dostatek. Już będzie że mam z 25 odmian chyba...
Waldek ciekawy temat znów poruszyłeś - pestycydy i sztuczne nawozy. Przecież tutaj są nawet przedstawione programy oprysków, co myślisz o pielęgnacji trawnika w takim razie? Bo pewnie herbicydy też zaburzają równowagę?. Już mam od tego mętlik w głowie co dobre a co nie? Co masz na myśli pisząc sztuczne nawozy? Są jakieś kupne - niesztuczne? Oprócz rosahumusu, ale czytalam że to wielka ściema ten rosahumus i prawdziwy humus to tylko od własnych kalifornijek działa. I to się chyba potwierdza, ten kupny nie zawojwał rynku nadal podlewamy florowitami, plantonami i substralami...
Mój ogródek jest wyjątkowo łatwy w uprawie pod względem gatunkowym - mam łatwe nie nastręczające trudności gatunki roślin, każda roślinka no prawie - może żurawkom nie robiłam

- dostaje ode mnie na dzień dobry szczepionkę z mikoryzy - zawsze, nawet trawnik w tym roku potraktowałam mikoryzą. Pryskam na mszyce mlekiem tylko, próbuję z cebulą i czosnkiem, będę szukać krwawnika na grzybowe choroby, trawnik - no cóż mam plan żeby go opryskiwać dla usunięcia chwastów tylko raz w roku tylko czy to wystarczy? Myślę o założeniu kompostownika z dzdż kalifornijskimi tylko... Czy ja idę w dobrym kierunku? Bo może się okazać że to co mi się podoba i co chcę robić jest możliwe tylko dla pasjonatów a dla mnie może okazać się prawdziwą drogą przez mękę. Oprócz roślin kocham jednak jeszcze swoją rodzinę dla której też wypadałoby mieć czas.
____________________
Magda - - - Padłaś, powstań, popraw koronę i zasuwaj
Ogród w duszy mi gra