Ano trochę tego jest . W dodatku wiele znam chociaż mam tylko jedną x 2. Ale powiem ci że same fajne odmiany wybrałaś, o niektórych też kiedyś myślałam. Chipendale już miałam kupić ale stanęło na Mary Ann. Garden of roses cały czas mi chodzi po głowie. Leonardo mi się czerwony podoba. Jubilee śliczna. To samo Louis Osdier. Nie kojarzę Williama Morrisa.
Ptactwo fantastyczne. Dzięcioł wyjątkowy gość.
Listę róż obejrzałam, kilka z nich mam.
Wiesz, że Alchymist nie powtarza kwitnienia?? Mój jest doczepiany do pnia sosny, z cięciem już nic się nie da zrobić.
Śliczne są szczygły ale obiektyw za krótki żeby je ładnie uchwycić.
Sam obiektyw większy to co najmniej 5 tys hehe-hehe
Dzięcioł codzienny gość, ale bardzo lubię i miło posłuchać stukania
Alchymist się pnie, to wiem, ale ,że nie powtarza to nie wiedziałam.
Słabo Ci kwitnie bez cięcia?
Rozumiem brak teleobiektywu znam ten ból, raczej teraz nie kupię...mi się bardzo podobają twoje ptaszkpwe foty
Planujesz różankę, lubię różyczki, miło zobaczyć Twoją playlistę... życzę Ci szczęścia przy zamówieniach i zakładaniu różanki, podłoże będzie pierwsza klasa
Piękne typy różane. Alchymist nie powtarza ale kwitnie długo i obficie. Tylko to potwór jest. Potrzebuje mocnych podpór. Iza Ursa go ciągle z dachu ściąga. Łucja z tego co kojarzę na drzewo go musiała dać.
Piękna lista różana Będzie jeszcze piękniej u Ciebie. Wróciłam do fotek ze śniegiem, ślicznie było.
Saren też mi żal. Paśniki powinny być regularnie wypełniane. Myśliwych też nie lubię.