Jeszcze nie mialam odwagi wyjść dziś z domu. Kaszlę jak stara gruźliczka chwilami przechodząca mutację. Z przyjemnością więc oglądam takie słoneczne fotki.
Od pracy przy części grzybów na szczęście uratowała mnie pomocna dłoń sąsiadki.
Ewo, chętnie się podzielę jeśli znów, co przy takiej pogodzie jest bardzo możliwe, zasypią mnie grzybkami
A robiła w 2016 r. nalewki zdrowotne?
A ma duży ogród i czy rosną w nim rośliny nalewkowe i prozdrowotne?
A zrobiła syropek z sosny?
A dlaczego nie prowadzi się dobrze?
A dlaczego jak zaczyna w gardle drapać i łapie kichawka nie pije herbatki z soczkiem malinowym i kieliszeczka nalewki popijając to wszystko acerolą?
Dla zasmarkańca