Aniu - ależ rozpędziłaś wątek. Nie mogę nadążyć . Aniu - zawsze takie sytuacje zaskakują! I zawsze nie wporę wypadają. Mam nadzieję, że szybko da się naprawić i nadgonić sprawy zaległe. Pozdrawiam serdecznie.
PS
Widzę, że u Was podobnie ma sie sprawa ze sportami zimowymi, jak u nas. Mąż na snowboardzie, a ja z dzieciakami na nartach. Wspaniałości

Gosia, ale historia
Ja zawsze wzywam na pomoc Zona A jak moje autko zachoruje to jezdze taradeja zona, poniewaz on nie lubi jak biore jego samochod to i moj szybko zdrowieje

Agnieszko
ja rozpędziłam ....? w porównaniu z niektórymi stoję w miejscu
miło, że zaglądasz !
a co do sportów zimowych, to jakoś nie mogę sobie wyobrazić siebie z dwoma ngami na jednej desce.... ale młody chciał już próbować, więc za rok...kto wie

Boćku
ja też Zona wezwałam ale on na spotkaniu był i kazał mi taxi zawezwać ! za nic bym na to nie wpadła ale jestem o jedno doświadczenie mądrzejsza

u nas jakieś + 8 st, siąpi cały dzień, wszędzie mokro i nieprzyjemnie.....
a mówiłam, że mróz i śnieg lepszejsze są ?

Anulka a jak Twoja piwnica. U nas sucho, ale pompa poszła w ruch. Na ulicy natomiast fontanny tryskają ze studzienek kanalizacyjnych. Dobrze, że moje podwórko wyżej. Nasza polska rzeczywistość. Już tyle razy poprawiali a po każdych większych opadach czy roztopach fontanny się zaczynają.

Aniu, musisz w totka zagrać Wtedy i na autko i na wakacje wystarczy
Pozdrawiam i nie martw się, może to jakaś pierdoła poszła w autku i niewiele będzie kosztować?

Neska,
padało cały dzień wczoraj, dzisiaj mniej , apiwnica ....sucha ! nie wiadomo na jak długo, ale póki co jestem przeszczęśliwa niestety nasz dom stoi jakby w dołku, dookoła jest wyżej

Edytko
nie gram w totka, ale może czas zacząć ?
autko już mam , zrobili błyskawicznie - niestety nic nie ma za darmo .... ale na roślinki na wisonę wystarczy

bo u nas po śniegu prawie ani śladu - góra tylko tego co z dachu spadła.
choć pewnie zima nie powiedziała ostatniego słowa - wszak to jeszcze nie czas....

Witaj, Anulko Chyba masz rację, zima ma sobie jeszcze o nas przypomnieć, ale w końcu to dopiero luty. Pozdrawiam cieplutko, Kasia

anula_wn napisał(a)

Agnieszko
ja rozpędziłam ....? w porównaniu z niektórymi stoję w miejscu
miło, że zaglądasz !
a co do sportów zimowych, to jakoś nie mogę sobie wyobrazić siebie z dwoma ngami na jednej desce.... ale młody chciał już próbować, więc za rok...kto wie

Aniu - Mój Kacperek też podpatruje tatę i nawet ma deskę dla dzieciaków - ale taką trochę udawaną. Coś tam się zsuwał, jednak na nartach idzie mu dużo lepiej. Ja sama próbowałam, ale ciężko się przesiąść z nart na deskę. A ja z eMem uczyliśmy się jeździć jako dorośli - ja na nartach, on na desce i już tak zostało. Pozdrawiam Aniu - jak auto - w naprawie jeszcze. Jejciu - już się luty zaczął..ale ten czas pędzi.

ka1sia
mam nadzieję, ze ta zima już będzie łagodniec ! śniegu nie ma, więc mrozy nie są wskazane
ale czuc juz wiosnę !!! u nas dzisiaj słonko i + 5 st (jak wychodziałm)

Agnieszko
myślę, że w przyszłym roku postawimy młodego na deskę , bo dzieci szybko się uczą
ja pasuję, wolę swoją "błazerię" a oni niech szaleją.
Autko oki, luty gna, wiosna idzie !!!