i dlatego ja najchętniej jadę tam we wrześniu, cisza , spokój trochę emerytów a jeszcze ciepło i rybka świeża i grzybów można od razu pozbierać

Anula, cudne spotkanie mieliście. Zazdroszczę, tak ogólnie.
Pięknie masz w ogrodzie, tak biało i śnieżnie...

Ale Danusia odtrąbiła otrząsanie ze śniegu, słyszałaś?

Anula popieram niechęć "straganową"

Super narciarze z was

Pozdrawiam

Aniu (monteverde)
no ja nie lubię zgiełku, ale słonko i opalone ciałko baaardzo no i F jeździ do dziadkóww wakacje, więc te terminy narzucone ciut....

Tess
ja przed wyjazdem otrząsałam ze śniegu tuje, bo się kłaniały w pas ! niestety łamią się pod ciężarem śniegu na niskich roślinach zostawiłam pierzynkę.

Lenko
cieszę się, że nie jestem sama w tej niechęci to kto robi ten tłum, hehe.....
buziaki!

U Izy doczytałam o spotkaniu i gdzie fotki!!! składam reklamację

Irenko,
no fakt...niedopatrzenie !
poprawimy się następnym razem, żal, bo było pięknie (świece i w ogóle) i Gospodarze tacy piękni! no trzeba było cykać, ale jak człek rozmów stęskniony, to nie myśli o fotach....

Anula, piekne zdjęcia , synus już prawdziwy narciarz , no i spotkanie z Izą i Adamem. Same przyjemności. Pozdrawiam.

Anula, wybaczam, na pewno klimacik był

oj był i to jaki Irenko !

Bogdziu, to prawda weekend udany ! obfitował w tyle atrakcji, że teraz nie chce się wracać do rzeczywistości.... pozdrawiam !

Anula gdzie wy tak szusowaliście? W Kielcach???