Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród Małej Mi 2017

Ogród Małej Mi 2017

anka_ 23:11, 02 lip 2017


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
Aniu co to za róża?
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród "Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Mala_Mi 00:45, 03 lip 2017


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
anka_ napisał(a)
Aniu co to za róża?

Nie wiem, kupiona dawno temu, jako pierwsze róże.. z opisu pasowałaby na Elfrid_Wildshire.
A to Emshorny.. zbierają się do życia po przecince do ziemi.I te też są najstarsze, bo kupiłam jedne i drugie na raz..
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 01:03, 03 lip 2017


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Gosiek33 napisał(a)


Czy tę szałwie też przycinasz, jak inne - u mnie zaczyna się pokładać

Kupiłam ją w tym roku..wiec jeszcze nie wiem co z nią robić

____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 01:09, 03 lip 2017


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Urszulla napisał(a)


Właśnie niedawno ją posadziłam po zimowaniu w donicy. Jeszcze na coś liczę w tym roku

Moja się 2 lata zbierała do kwitnięcia, były 3 kwiaty na krzyż i finito..

I hortusia.. po wycięciu koreanki za rok będzie ładniejsza.. bo zabierała choinka jej wodę i światło ..
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 01:11, 03 lip 2017


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
danuta_szwajcer napisał(a)

Cudne to zestawienie Warto zgapić Pozdrawiam


Zgapiaj.... ożanka jest fajna


I szałwie...
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 01:15, 03 lip 2017


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Justyna napisał(a)
Aniu, jestem pod ogromnym wrażeniem, jak przy tak i tensywnej pracy zawodowej obojga ogrodników, dajecie radę tak pięknie utrzymać ogród o tak dużym metrażu i tak dużej różnorodności gatunkowej. Chapeau bas!
Piękne te pełne dzwonki brzoskiwiniolistne i ciekawy ten postrzępiony wyfikany, pokaż go jeszcze proszę.
Jakiego zadarniającego, zwartego bodziszka byś mi poleciła na stanowisko półcienistego pod drzewem?
Kojarzę, że masz takiego fajnego niskiego, co chyba się ładnie przebarwia na jesień. Potrzebuję zmienić cześć jednej rabaty, bo dotychczasowe nasadzenia nie były trafne.
Ściskam


Dlatego nie mam czasu na nic, bo roboty w ogrodzie nie do przerobienia.

Dzwonki pełne są fajne, tylko trzeba skubać to co przekwita, wtedy długo kwitną i są ładne, niestety to co przekwitnie szpeci..

Dzwonka poaszarpanego zrobię jutro.. w pierwszym roku był brzydki, a w tym jest śliczny Aż żałuje że kupiłam tylko jednego..

Bodziszek kantabryjski Karmina. Jest jeszcze Max Frei, ale on woli słoneczko. I te dwa bodziszki u mnie sie sprawdzają.

Odp. szybie, ale już lecę na pyszczycho .




____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 01:37, 03 lip 2017


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Jaga napisał(a)
Aniu, czytałam Twój wpis, prawdopodobnie u Łukasza, że masz problem ze ślimakami nagimi.
Kiedyś i ja miałam duużży problem z nagimi ślimakami. W 2009r, koleżanka w pracy podpowiedziała mi metodę na walkę z nimi. Do dzisiaj ją stosuję.
Ich liczebność bardzo ograniczyłam.
Wczoraj po deszczu znalazłam tylko 2 szt.

Sposób zwalczania jest prosty.

Trawnik wokół warzywnika zawsze jest nisko skoszony.
W fazie dużego wysypu (rok 2009), wychodziłam pod wieczór, można rano jak ktoś ma czas kiedy jest rosa, na obchód.
Obserwowałam wtedy ogrom tego paskudztwa, podążało w kierunku moich upraw.
Każdego należy posypać lekko solą kuchenną (bardzo drobną) i zostawić na trawniku.
Nie posypujemy ślimaków na grządkach ani na warzywach, te należy przenieść na trawnik. Sól mam pod ręką w tunelu.
Wiem, kręgosłup bardzo boli, bo chodzi się w pozycji lekko pochylonej, natomiast nie musisz się całkowicie schylać aby je zbierać lub przekłuwać- jak Ty robiłaś.
W ten sposób może rodzina pomoże Ci w walce ze ślimakami.
Populacja tego paskudztwa co roku się ogranicza,... ogranicza,..
Nie będę opisywać co dzieje się ze ślimakami. Sama zaobserwujesz.
Dzisiaj jestem wdzięczna koleżance za tani sposób pozbycia się ślimaków nagich, wspominam ją miło, tym bardziej że zmogła ją choroba i nie ma jej już wśród nas.



Grzecznie i ładnie dziękuję za chęć pomocy w walce z tym dziadostwem.

Jednak sól odpada.. o ile jeszcze na glebie piaszczystej można ryzykować zasolenie podłoża, tak na glinie zamordowałabym wszytko.. Sól z gliny bardzo długo się wypłukuje. A trawnik jest bardziej wrażliwy na zasolenie niż niektóre warzywa. Przy ilości ślimaków to musiałabym sypać tego od groma. Sposób z solą znam już od czasu jak tylko ślimaki się pojawiły u nas (pierwsze były na Podkarpaciu) i wszystkie baby sypały sól.

Rodzina która przesiaduje czasami u mnie w ogrodzie to są wnuki, ale wstąpię czy 2 i 3 latek potrafi sypać ociupinkę i kto by ich w nocy lub o świcie gonił do ogrodu.. Jest jeszcze mąż, ale chłop ma już i tak co robić.. mam syna z żoną ,ale mieszkają kawałek ode mnie i jak to młodzi siedzą na dorobku swoim, pracują ,maja dzieci i nie zajmują się moim ogrodem, bo swoich zajęć maja wystarczająco dużo. Poza tym kazać komuś zbierać te nagusy.. do zbierania trzeba mieć odpowiednią psychikę..

Pomijam, że ślimaki u mnie siedzą w gąszczu roślin a nie na trawniku, tu czasami jakiś się zaplącze, ale to zdesperowany samobójca.. reszta się chowa.. i wypełza mi na rośliny z ukrycia w ziemi czy pod liśćmi. W związku z tym jak mam wybierać i wrzucać na trawnik, sypać sola to lepiej już zbierać do wiadra i tam zasypywać solą. Co na początku robiłam. Mama jak przyjeżdżała do mnie w odwiedziny to pomagała co rano i wieczór zbierać, ale zbieraliśmy do wiader. Jeden obchód ogrodu dawał nam wiadro tego syfa. Ilość niewyobrażalna... Niestety mama mieszka na drugim końcu Polski i .. już nie chodzi, zdrowie się popsuło. Do dziś mówi że te ślimaki się jej śnią. A ja chciałam sprzedawać działkę, bo nie chciałam mieszkać ze ślimakami.. brzydziłam się ogrodem.

Do warzywniak nie przylega u mnie ani centymetr trawnika.

Wytępiłam większość niestety niebieskim granulkami, bo zbieranie nie miało końca.. po 2 miesiącach zbierania miałam już odruch wymiotny na widok ślimaka.

Teraz pilnuję granic działki . resztę siekam .. a tam gdzie się ich pojawi więcej i zbieranie jest za wolne , to niestety ale sypię granulki. Mam gęsto na rabatach i nawet nie mam jak tam wejść by obejrzeć każdy kawałek rośliny. Po prostu to fizycznie niemożliwe.

Tak, że dziękuję za dobre rady, ale u mnie one nijak się maja do realiów..

A zasolić gleby sobie nie dam, bo sama nie wiem co gorsze.. ziemia na której nic nie urośnie, czy ślimaki co zeżrą wszytko.

Pół godziny epsitoły.. ale musiałam przedstawić swoje zdanie.

Acha. i wcale nie widzę by ich było mniej.. wystarczy wyjść na nieużytki..



____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
margaretka3 10:04, 03 lip 2017


Dołączył: 26 lut 2014
Posty: 5348
Mala_Mi napisał(a)

Ani dyni ani kabaczków u mnie nikt nie jada (nawet ja).. po wielu walkach nauczyłam jadać cukinie Tę lubię i robię zawsze hurtem leczo do słoików.. i mam szybkie obiadki .. Mogę niby kupić cukinie, ale zrobić nigdy nie mam czasu, a tak urośnie i trzeba zrobić stając na rzęsach

Za to będą dyńki na halloween


upsss... jeśli to ta dynia ode mnie, to będziesz mieć oryginalną dynię, bo ona chyba nie będzie pomarańczowa
____________________
Gosia - Ogród od nasionka z widokiem na Lanckoronę
Mala_Mi 10:09, 03 lip 2017


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
margaretka3 napisał(a)

upsss... jeśli to ta dynia ode mnie, to będziesz mieć oryginalną dynię, bo ona chyba nie będzie pomarańczowa

To co z nią się robi???
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Magda70 10:16, 03 lip 2017


Dołączył: 05 lip 2012
Posty: 20087
Mala_Mi napisał(a)

Śliczne..

Pokochałam po 2 latach róża Johann Wolfgang v. Goethe.


róża też ladna...ale nie moje klimaty...
____________________
Niby nowoczesny -- Carpinus ogród nad jeziorem -- Wizytówka - Appeltern - Bressingham --
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies