Pewnie ze pamiętam to zdjęcie i jeszcze jedno w 5 m-cu ciąży, od początku był moim pupilkiem, uwielbiam oglądac jego zdjecia. Pewnie dlatego napisze jeszcze raz nie ryzykujcie tak z tym cudnym dzieckiem, kapok powinnien miec i to nie jest prawda że Maciek w kazdej sytuacji by sobie poradził, ja wiem jak bardzo on jest sprawny ale życie to niespodzianki nie zawsze do przewidzenia i do zaradzenia. W Niemczech, czy innych krajach gdzie zabierają dzieci juz takiego zdjecia bys nie pokazała bo zaraz by się zjawili.Nie bądz na mnie zła , a spodziewam się ze będziesz ale jak się ma taki skarb to podwójnie , potrójnie trzeba o niego dbac.Buziaki.
Bogdzia, przy brzegu pływali, gdzie nogami dna się sięga Nikt nie ryzykuje na głębokie A mój synuś jest szalony ale bardziej uważa i jest ostrożny niż ja
A u siebie nie spuszczam ich z oka.. z powodu kałuży...Starszy już wie że nie wolno, ale niech się potknie o kamienie..
Aniu, To może być kabaczek, też się płoży. Tylko jest blado żółty owoc, podłużno-owalny jak cukinia.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Ani dyni ani kabaczków u mnie nikt nie jada (nawet ja).. po wielu walkach nauczyłam jadać cukinie Tę lubię i robię zawsze hurtem leczo do słoików.. i mam szybkie obiadki .. Mogę niby kupić cukinie, ale zrobić nigdy nie mam czasu, a tak urośnie i trzeba zrobić stając na rzęsach
Za to będą dyńki na halloween
Wysiała się mi naparstnica mertona Summer King. Miałam w 2015, potem zanikłą a tym... się pojawiła..
A propo naparstnic, wiało wczoraj i pokoślawiło mi naparstnice, stwierdziłam do nasion nie dotrzymają trzeba wyrzucić, a tam niespodzianka.., opuchlaki. Te gówno naprstnice też szamie .. i ma w nosie, że trujące ..
I niewykluczone, że liliowce mi padły nie z suszy, a z powodu opuchlaków .. dostaną chyba coś dobrego.. bo i tak nici z liliowców.. chciałam je ściąć ale stwierdziłam, że jak cholery mi siedzą w jednym miejscu to niech siedzą, łatwiej będzie wytępić .
Ot jak nie pałką to go kijem.... szukam pozytywów na ten rok.. słucham radia i wszędzie wieje, robi zniszczenia.. odpukać, na razie połamało mi tylko jedna karaganę i to tak, ze jedna gałąź się została, może odbuduje koronę.. jeden konar w wiązie i grad opierniczył kwiaty i liści na katalpie.. na szczęście liście trochę się zostało. Nie jest źle... a teraz do roboty.. bo piątkę to zawsze sądny dzień.