Fot nie mam, ale relację muszę zdać..
Rośliny z oczka wycięte 19 listopada. Prawie po ciemku, w płatkach śniegu i byle jak.. ja z brzegu a synuś z oczka.. brodził w wodzie po pachy ..co prawda w woderach, ale i tak zimno było

Zostało się posprzątać wycięte, ale od rana jest biało i nie mam czasu. Jednak nawet to oślizgłe z brzegu lepiej się sprząta niż wycina z wody. Plan na wiosnę, pozbyć się połowy roślin!!!! Lotosy stoją w kastrach na brzegu, ale już wyjęte... zakryłam zielskiem by nie przemarzły.
Posadziłam wrzosy, wykopałam dalie, wywaliłam pomidory ze szklarni.... nie zdążyłam posadzić krokusów.
3 wory liści zgrabiłam, więcej nie zdążyłam.
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.