A tak se wpadam z ciekawości po całym dniu babciowania i zawsze gdzie wpadnę to ciekawostki. Widzę że jesteś wolniejsza i wizyty są. Pewnie jak ja będę mieć więcej czasu to się Ty za babciowanie weźmiesz no i tak to.
A fajnie by z Ewą razem się wybrać.
No róże u Ewy i moje serce zawładnęły ale że Twoje no no.
Mam i ja tą naparstnicę i z nasion. Nasiona wysiała Viva i dostałam siewki. W 3-cim roku zakwitła czyli w tym sezonie. Miałam 5 cudownych kęp i często je pokazywałam na wiosnę bo były mega obiecujące. Została jedna i nie wiem co je zżarło ale wyglądało to jak rdza . Niemniej zbiorę nasiona i wysieję zwłaszcza że Vivie wszystkie gdzieś przepadły i pewnie czeka na nasiona.
Zapraszam
Wrzuciłam u Ciebie kupę zdjęć, komentarzy, nawet udało mi się skomentować foty które wstawiam.. i nie wiem dlaczego nie wstawiło całego postu.. Zajęło mi to tak dużo czasu, że już nie miałam kiedy zrobić nowego.. a nie chce byle jak na kolanie.. i moja wena twórcza poszła w kosmos..
Razem z Twoja biżuterią ..
Aniu, przyszłam się przywitać do Ciebie po kilku latach nieobecności
Zaległości oczywiście nie odrobię, ale widzę, że ciągle masz pięknie. Na tym zdjęciu nie widać żadnych zaległości.
Twoje Muminki przefajne. Na koty jak najbardziej jesteśmy wszyscy obrażeni za Twoją rybę!
Jeżówki czarują, warzywnik... - o nim jeszcze nie doczytałam
Pozdrawiam i będę zaglądać oczywiście
Ja kupiłam w zeszłym roku u bylinowego.. i mi przezimowała i zakwitłą w tym.. a może i kwitła w zeszłym tylko ..posadzona jak zwykle w złej miejscówce.. bo brak miejsca
Masz rację, będę babciować. Przerwa przedszkolna będzie.. ale z Ewą jak najbardziej zapraszam.
Róże były po pierwszym największym tłoczeniu, ale urzekły mnie
To Ewcine różyczki.. fotek za duzo nie zrobiłam ,ale serce mi się krajało jak widziałam tę suszę .. bo oczami wyobraźni widziałam te rabaty bez suszy..
Warzywnika nie ma... prawie nie ma.. bo najpierw zlało a potem zasuszyło.. i są 3 buraczki i 5 marchewek.. i całe morze melisy.
Zaległości to mam ja, bo bywam..czasami u siebie.. czas nie guma jak ogrody.. jest coraz ciaśniejszy. Tym bardziej doceniam, że ktoś zagląda, nawet po dłuższej przerwie