Kochana bardzo nam było miło spotkać się z Wami, nagadać to my się chyba nigdy nie zdążymy
Ale dobre i tyle bo takie niespodziewanie zorganizowane na spontanCieszę się , ze do domu bezpiecznie dotarłaś, odpoczywaj I niczego nie zmieniaj pod wpływem chwili i wspomnień z wyjazdu, masz ślicznie
Moja babcia też niedawno umarła. Miała 91 lat. 500 km w jedną stronę i z powrotem. Przykre strasznie są takie wydarzenia nawet jeżeli taki piękny wiek bliscy dożyli.
Sylwuś dziękuję i u Ciebie i u Anitki jest tak cudownieeee….
.bardzo Wam dziękuję za takie popołudnie-odpoczęłam ,oczy choć troszkę nasyciłam ….oczywiście za krótko ,ale chciałam dojechać ,póki jasno
dziś jeszcze czuję się zmęczona po tych przejechanych km ….idę tylko dary od Ciebie posadzić ….dziękuję po sto razy ...i nie będę na razie nic zmieniać ….chcę ,żeby mój ogród był po mojemu …….
rano przeszłam się pooglądać i zaczyna być tak ,jak ja chcę ….no może oprócz koloru donic i skrzyń ,ale to na spokojnie będę myśleć nadal
Buziaki