Sylwia, mówisz że w oczku 35 cm głębokim rybki dadzą radę? Jakie polecasz? No i czy mój kocur ich nie wyłowi na śniadanie?
Myślę, że Madzia się na nas nie obrazi
Tydzień człowieka nie było na ogrodowisku, a tu rozpierduchy i rewolucje dziejowe:
- Magleska przebudowała okolicę i wykopała trzy jeziora!
- GalgAsia ma lej depresyjny po rozwaleniu trzech murów naziemnych i podziemnych…
- AnnaCh kupiła działkę w lesie i walczy.
- Mrokasia - jak to Mrokasia, ryje jak kret w tych korzeniskach…
- Kasya wykończyła swój kręgosłup w ogrodzie
- Wiolka dostałą taras na urodziny
Przeszłam dopiero przez kilka wątków i już się boję, co będzie dalej…
Ja nie zrobiłam NIC…
Pracowałam ciężko w korpo i chciałam dziś poogrodniczyć, ale zaskoczył mnie deszczowy maj
Ja mam zwykłe złote karasie, one są wytrzymałe. Maluchy wpuszczałam , nie urosną duże bo miejsca nie mają, ale się przyzwyczaiły do warunków bez problemuU mnie koty jak na razie nie łapią.
Agatka pewnie ,że lepiej jest posadzić i nie zmieniać ….ale ja jestem wzrokowcem i póki mi nie gra ,to zmieniam do skutku pozostałe rabaty też zmieniały się przez te 3 lata nie raz i nie dwa ,ale teraz w końcu jestem z nich zadowolona ….
tą brzozowo-jarząbkową uwielbiam ,chociaż nie umiem jej dobrych fotek zrobić
ta z inversami też już nic nie zmieniam ( jedynie nadmiary przesadzam )
skarpa rodkowa mocno kolorowa -tak jak lubię -krótko cieszy -później jest stonowana
Buziaki
Daria magia fotek
rozwijam się -masz rację ….już wiem co i jak chcę mieć,lubię busz ,gęste nasadzenia ,byliny i dużo kolorów -to mnie cieszy po prostu …
dziś dopieszczałam nową oczkową -z poziomicą wkopywałam te kasty ,ale pod ciężarem wody trochę są nierówno-będę musiała poprawić jeszcze ….ale to dopiero jesienią -skarpa jest świeżym nasypem i jeszcze pracuje ….
chciałam większe oczko zrobić ,ale eM kręcił nosem -że komary itp....więc zrobiłam małe hihi….jeszcze brakuje roślin wodnych ,kory ,kantów ,trawnika ….ale to są już drobiazgi ….
cieszę się ,że Ci się podoba
a co będę robić hmmm ,mam jeszcze takie drobne prace do skończenia ….
i synowi obiecałam bezobsługową rabatę zrobić ….
Buziaki
Gosiu cieszy mnie to ,że tyle się udało zrobić -zostało mi takie drobne przesadzanki ,kanty i na ten sezon koniec prac ….
narobiłam się masakrycznie -ale teraz w końcu zacznę dopieszczać szczegóły ,biżuteria ,donice i inne pierdółki
Musisz koniecznie wpaść na kawkę ,to na żywo zobaczysz ,że jeszcze nie jest tak na tip top jak u Ciebie
tu poprzesadzałam krwawniki i leżą ….ciekawe ,czy do rana wstaną
i trochę kadru z części zrobionej ,coby jakieś ładniejsze zdjęcia wrzucić -busz ,ale ja tak lubię
Aga chciałam,ale eM nie chciał -marudził,że komary itp....więc chociaż takie mam jak mi się sprawdzą ,to jeszcze przy placyku sobie 3 zrobię
trochę dziś tam podosadzałam i obfociłam z każdej strony
teraz roślinki wodne muszę dokupić
patrz ,jakie za chwilkę będzie szaleństwo -jeśli mszyce nie zeżrą
Buziaki
Stipy masz piękne. Czemu mnie nie lubią. Albo nie odbijają po zimie albo im końce schną. Niby lubią sucho a nowe które posadziłam muszę mocno podlewać bo zaraz klapią. Ja je uwielbiam a one mnie nie .