Ha, i wróciło do ambrowca, o którym dłuugo myślałam
Otóż, wg mojej miłej projektantki, dobrze by było powtórzyć klona z frontowej lub podobnego, typu klon czerwony. Czyli posadzić jeszcze dwa klony
Choć powiem Ci, że podczas poszukiwań klona przemknął mi przez myśl ambrowiec - mają bardzo podobne liście ze ściętolistnym.
Ale wiesz Asiu, o ile mogę dyskutować jakie to będą drzewa, o tyle do tego malowniczego wiązu wolałabym jakieś spójne, jednorodne nasadzenia drzewne. I tu się zgadzam z moją miłą Projektantką
Oj już dobrze, nie będę żartować, bo się zemścicie jak będę pytać o swoje stare/nowe rabaty.
Za wiązy-płaczki dziękuję, skromność mi nie pozwala na skorzystanie z tak wspaniałomyślnej oferty .