Pięć dni w tygodniu przed kilkanaście sekund się nimi ekscytuję. Ale mam teraz zdjęcia
Zakupy wywołały tylko flustrację. Już nigdy nie pojadę do szkółek i sklepów ogrodniczych w sobotę. Korki, kolejka, żeby wjechać samochodem i tłumy straszne.
Wróciłam i poszłam delektować się ogrodem Kupiłam tylko coś do donic z oliwkami, ale stoją jeszcze garażu, bo sama tych donic nie przeniosę.
PS. Postaram się ucieszyć jak najszybciej.
Przesadzaliśmy późną jesienią, z bardzo dużą bryłą korzeniową, chyba 60 cm. Ledwo przenieśliśmy. Magnolię okopujemy tak, jak pada rzut korony, a że ta chudziutka to się udało.
Bardzo ważne jest aby nie udeptywać ziemi tuż przy pniu magnolii, bo łatwo uszkodzić jej korzenie.
Później bardzo pilnowałam podlewania. Przez dwa sezony ciężko jej było, w pierwszym roku po przesadzeniu zawiązała w lecie bardzo mało pąków kwiatowych. Podsypałam jej kompostu, nawoziłam też dolistnie i chyba teraz się odwdzięcza.
Moja sąsiadka też tnie. Ja też jej tnę za jej pozwoleniem, co wystaje za ogrodzenie.
Ale też pozwalam tej magnolii do mojego ogródka zaglądać. Częściowo zapożyczam jej widok do siebie
Twój świerk Barryi wyglada tam nawet nieźle, ale faktycznie za jakiś czas może być za ciasno. Piękne za to te Nidiformisy, chociaż one też tak bardzo się rozrastają. Czosnki starałam się tak posadzić, żeby faktycznie potem ukryć te liście. Kupię ich na pewno więcej jesienią, fajne są. Na razie będę miała niespodzianki, ponieważ nie robiłam żadnych notatek, gdzie jaką odmianę wsadziłam