Mocno je przycinam na wiosnę, bo stojąc w garażu przez zimę rosną im takie wiotki, powyciągane pędy i teraz po fryzjerze właśnie. Szybciutko nabiorą masy.
Raz w tygodniu jeśli nie pada.
Nawet nie chyba, ale na pewno Ciesze, że będziesz i to z córą. Moja wkuwa do matury. Przynajmniej tak być powinno, bo kasztany w Krakowie pokazały malutkie pąki kwiatowe
Na tarasik zapraszam
Ty masz do Holandii bardzo blisko Dla mnie wyjazdy tam to uczta dla oczu.
Tyramy sobie razem i nieraz to się śmiejemy, że półdupkami to my jesteśmy chyba zrośnięci
Już wiem jaki jest styl ogrodu - mam ogród "klimatyczny".
Mieszkamy na takiej typowej uliczce podmiejskiej, gdzie domek przy domku i bardzo nam zależało, żeby tego nie odczuwać. I chyba się udało.
Moja druga połówka pomimo szkoleń od układania kamienia ucieka. Ja też mam obwódki z kostki betonowej, a nawierzchnie też betonowe.
Nie wiem jak o jest z tym pismem, bo język polski był dla mnie najgorszym przedmiotem w szkole
Furtka do "raju" zawsze otwarta, szczególnie dla takich duszyczek, co się w ogrodowym szaleństwie zatraciły. I nie wymagana jest żadne praca, bo dla mnie szaleństwo ogrodowe to pasja nie grzech i nie trzeba jej odpokutować, żeby do "raju" się dostać. A "raj" na północ do Krakowa jest położony przy drodze E75/S7 do Warszawy. Więc zapraszam
Odpady po cieciu płyt trawertynu. W jednym ze składów z kamieniem wzięli jedną partię tego na próbę z adnotacja, że nie ma możliwości domówienia. W Chorwacji dają to pod drogi jako podbudowę. Leżało gdzieś w kącie i nawet pan, który go sprzedawał nie widział w nim potencjału. Gdy do nas kiedyś podjechał zobaczyć jak wyszło, bo mu przekazał pan co układał ( on też nie widział w nim potencjału na początku), że fajnie to zapytał: Skąd Pani wiedziała, że z tego coś wyjdzie? Odpowiedziałam - kobieca intuicja.