Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mój azyl na wichrowym wzgórzu

Mój azyl na wichrowym wzgórzu

Gosiek33 10:35, 17 maj 2018


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14128
Dlaczego wyciągasz teraz tulipany? To tylko te co do wyrzucenia?
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
BKosimkArt 10:40, 17 maj 2018


Dołączył: 03 kwi 2015
Posty: 5750
Właśnie mi przypomniałaś o żółtych które miałam usunąć z białych i cholera ścięłam je już bo mnie liście wkurzały... może jakoś po zdjęciach dojdę gdzie są...
____________________
Basi Kosimkowo - Kosimkowo-ogród po totalnej rekonstrukcji
Anitka 10:47, 17 maj 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
I jeszcze w sobotę musiałam się jeszcze w końcu do moich donic przed domem pochylić. Nie jestem na szczęście perfekcyjną panią domu, ale wiele osób by takiego widoku nie wytrzymało. A u mnie do soboty taki sobie widok w donicach ludziska za ogrodzenia podziwiali. A właścicielka nic sobie od dłuższego czasu z tym faktem nie robiła.


Na miejsce przy drzwiach wróciły wielkie kule bukszpanowe, które były na zimę zadołowane w warzywniku. Wymagają jeszcze przycięcia. Cieszę się, że przetrwały kolejną zimę, bo już są naprawdę sporych rozmiarów.



Ostrokrzewy poszły do donic przy garażu - taka mała zmiana w tym roku. I dodatkowo dostały w nóżki heliotropy. Mam je pierwszy raz u siebie, ale obłędnym zapachem mnie skusiły i nawiążą kolorem do wianka, który może kiedyś powstanie Dobrze,że nie dziewczyny zmobilizowały zapytaniami o niego.
Chyba będzie im tu dobrze, bo rano i wieczorem mają troszkę słońca, a w ciągu dnia cień.

____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 10:50, 17 maj 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Ale nie mogło zabraknąć "nudnych" białych hortensji. Stoją poniżej na schodkach.


Szkoda, że mam na tarasie patelnie, bo te heliotropy obłędnie pachną, szczególnie wieczorem i fajnie było by sobie przy taki zapachu siedzieć.

A na tarasie w miejsce szafirków niepachnące rojniki, ale tu słońce cały dzień operuje





____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
anulajda 10:58, 17 maj 2018


Dołączył: 17 sty 2016
Posty: 3781
Anitka napisał(a)
W sobotę po pracy w drodze do domu wstąpiłam do marketu i kupiłam przyrząd, który wiele razy widziałam, ale nie miałam pojęcia do czego służy. Jak go do domu przywiozłam, to eM zabrał go do kuchni, po chwili przyglądania zapytał do czego to służy. Wyjaśniła, że go tulipanów. Ania Anulajda takiego używa i poleca do wyciągania cebulek tulipanów. A ja się męczyłam łopatką z mizernym skutkiem.
Wyciągnęłam tylko ' Queen of Night' i intensywnie, żółte pomyłki. Te blado żółte zostały i cała reszta też. Tylko im wycięłam "słupki".
W kręgu byliny mocno się rozrosły, więc nie na gdzie wiaderka postawić, więc latały i lądowały na trawniku. Poszło bardzo sprawnie.
Powiem jeszcze, że mlecze też pomaga wyciągać.



Anitko ten sprzęcior jest też bardzo dobry do sadzenia tulipanów


____________________
Ania - anulajda w raju :) ***wizytówka
Anitka 10:59, 17 maj 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Gosiek33 napisał(a)
Dlaczego wyciągasz teraz tulipany? To tylko te co do wyrzucenia?

Tylko te co do wyrzucenia, w sumie 15 szt. żółtych i 30 -40 szt."Qeueen of Nigth", bo z tymi już wcześniej wiele razy próbowałam i zostawiałam i wykopywałam w lipcu i wsadziałam na jesień ponownie, i zawsze same liście miały. Ania Anulajda też mi napisała, że one nie powtarzaj kwitnienia. ich zasychające liście mi zupełnie nie przeszkadzały, bo ma je schowane w bylinach. Pozostałe zostały.
Będziemy eksperymentować.
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 11:01, 17 maj 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
BKosimkArt napisał(a)
Właśnie mi przypomniałaś o żółtych które miałam usunąć z białych i cholera ścięłam je już bo mnie liście wkurzały... może jakoś po zdjęciach dojdę gdzie są...

Ja też po zdjęciach dochodziłam i po zapiskach w zeszycie. Pewnie coś pominęłam, ale większość usunęłam. Robię sobie też takie zdjęcia robocze.
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Gosialuk 11:04, 17 maj 2018


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 5863
Anitka napisał(a)
Powiem szczerze, że ogród troszkę od mnie "odpoczywa". Poszedł w odstawkę, no nie do końca, bo siedzę wieczorami na tarasie i się na niego gapię i go "wącham".
Maj to moja ulubiona pora roku. Pachną jeszcze bzy, konwalie i glediczje. Tak, tak glediczja pięknie, bardzo przyjemnie i intensywnie pachnie. Kwiaty glediczji są niewielkie, o zielonkawożółtej barwie. Produkują sporo nektaru, dzięki czemu oblepione są teraz przez pszczoły i inne owady.
Więc chłonę wszystko co mogę, śpiewy ptaków, zapach mokrej ziemi, skoszonej trawy i wszystkiego co kwitnie. Za ogrodzeniem mamy też mnóstwo akacji. I tak sobie z eM siedzimy, aż na niebie pojawią się gwiazdy. Na te też lubimy się gapić


Tego gapienia się w gwiazdy wieczorami to zazdroszczę. My też patrzymy w gwiazdy jak jesteśmy na działce i nawet kolacje przy świecach mamy.
A ogród nie jest przecież do tyrania w nim tylko. Ma służyć relaksowi przecież. Nie wiedziałam, że glediczja pachnie. Takich zapachów w mieście mi brakuje. Na pocieszenie do wąchania mam lewkonię i goździki na balkonie.
____________________
Gosia Bylinowa łąka
Anitka 11:06, 17 maj 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
anulajda napisał(a)


Anitko ten sprzęcior jest też bardzo dobry do sadzenia tulipanów



Aniu wielkie dzięki, że go nam pokazałaś. On chyba ma więcej zastosowań niż się wydaje, a taki niepozorny. I ziemie fajnie spulchnia.
Może eM dla niego jeszcze wymyśli w kuchni jakieś przeznaczenie
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 11:14, 17 maj 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Gosialuk napisał(a)

Tego gapienia się w gwiazdy wieczorami to zazdroszczę. My też patrzymy w gwiazdy jak jesteśmy na działce i nawet kolacje przy świecach mamy.
A ogród nie jest przecież do tyrania w nim tylko. Ma służyć relaksowi przecież. Nie wiedziałam, że glediczja pachnie. Takich zapachów w mieście mi brakuje. Na pocieszenie do wąchania mam lewkonię i goździki na balkonie.


Ja już do tego dojrzałam, że nie tylko do tyrania i nie musi być perfekcyjnie i o czasie wszystko zrobione
My też jemy kolacje i śniadania na tarasie teraz, a w weekendy obiady, no może oprócz dzisiejszego poranka, bo zimno i mocno pada.
A u was to jeszcze mocniej gwiazdy widać na pewno. Ja szoku doznaję, jak do babci w Bieszczady jeżdżę, jaka różnica u niej i u nas, ale ona na taki odludziu mieszka i sztucznych świateł w okolicy bardzo niewiele.

____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies