wiem, że Ty wypatrzyłaś tylko przypominam, ze też niziutko był. A wiesz, że u mnie w strumieniu w goździku się jakiś mościł i jak szłam nalać wody w poidełko niechcący wypłoszyłam
Mam oko do tych tulipanów na drzewie. U Gabrysi dopiero na takim dużym drzewie pierwszy raz się pojawiły, a u mnie taki malutki ten tulipanowiec, ale się ucieszyłam.
Leszczyny (wiązowe) oprócz tego że bezproblemowe to orzechy laskowe też rodzą
Może jeszcze gdzieś w innym miejscu gniazdko sobie uwije. Ja tym dzisiaj centralnie lokum zalałam wężem, ale wieczorkiem zaglądałam i nic im nie jest na szczęście.