I chyba wpadłam w szał różany, bo gdy dzisiaj przed pracą zajechała do szkółki po nawóz do trawnika i zobaczyłam przy wjeździe posadzoną tam różę 'Red Leonardo' hamowałam tak, że omal nie otworzyła mi się poduszka powietrzna No i wyszłam z nawozem i .....
A w domu niespodzianka. Moja strelicja chyba napatrzyła się na konkurencję za oknem i postanowiła również pokazać swoje wdzięki. Na razie tylko jeden, ale i tak mnie to bardzo cieszy, bo nie sądziłam, że kiedyś zakwitnie.