I w sumie na ten czas jestem prawie drobiona z wycinkami. Kolejne w marcu. Można pomyśleć o nartach W sumie sporo przysiadów zrobiłam ostatnio przy pracach ogrodowych, więc mam zaprawę
Zostały mi tylko cztery hakonechloa przed domem pod klonem palmowym, ale tam jeszcze śnieg i są liście przymrożone do ziem - północna strona. Ale pojawiły się iryski, natomiast cebulki przebiśniegów posadzonych jesienią zgodnie z przepowiednią Miry nie pokazały się
Sporo podziałałaś, ja miałam weekend rodzinny więc niestety, choć mimo zapowiedzi że będzie pięknie u mnie całą sobotę była mgła i niezbyt przyjemnie...
Nie wiem czy Ci to pisać, ale u nas sobota i niedziela w pełnym słoneczku. W niedzielę 14 stopni w cieniu. Goście jak rano wstali to się na tarasie wszyscy ulokowali z kawką. Mój eM to nawet na kocyku się położył do opalania
Trudno mi było gości się pozbyć, ale jak im w końcu na pożegnanie pomachała to jeszcze udało mi się zrobić oprysk Promanalem. Sikorki od jesienni przegląd roślinek robiły bardzo dokładny. Więc ja tylko to opryskałam co konieczne: cisy na tarcznika, buki na zdobniczkę i świerki gniazdkowe na przędziorka.