Wczoraj byłam w pracy, ale po południu było zaplanowane prace w ogrodzie. Przyszła kolej na cięcie wysokich różnych żywotników. EM zaopatrzył nas w nożyce elektryczne na wysięgniku. W opiniach napisano złe wyważone i ciężkie, mężczyzna sobie poradzi, kobieta niekoniecznie. No cóż pomimo takich opinii zakupił. Niestety pomimo prac na 2 metrowej drabinie i za pomocą tych nożyc nie do końca dostałam.
Z tym trzeba było się rozprawić. Nie zdążyliśmy i jeszcze pod koniec eM palca mocna rozciął
Ostatnie wichury oczyściły też tuje, ale oznaki swojej pracy wszędzie zostawiły.
A ja myślałam, że tuje miałam oczyszczone.
Fajnie, że próbujesz coś działać. Cieszę, się natchnienie doleciało Ja mam ostatnio jakąś śpiączkę, po 20 zasypiam W planach te targi Green Days też były, ale chętnych nie było. A samej nie chciało mi się jechać.
Ciemiernik na razie ulokował się na tarasie i w sumie to wiosna na tarasie mi się rozsiadła i nie myśli nawet po ogrodzie się rozejść. Muszę ją dzisiaj przepędzić po ogrodzie Zakupy z Jasionki a jeszcze coś doszło, bo przez przypadek trafiłam na promocję 30 % z okazji pierwszego dnia wiosny.
Sporo tej wiosny nakupiłaś Cieszę się, że iryskami forum zarażam i się do nich przekonujecie, bite trzy tygodnie u mnie kwitną w tym sezonie i ciągle ładnie wyglądały, przymrozki nic kwiatom nie zrobiły, ani huragany, piękne cały czas były