Cześć Anitko, Fajne masz te iryski
Ile lat u Ciebie rosną? Ja kupiłam swoje pierwsze w zeszłym roku, mając nadzieję, że nie będę musiała ich wykopywać, a tutaj Pszczółka mi pisze, że bez dzielenia po trzech latach zanikają. Czy Ty też masz takie doświadczenia?
Basiu Twoje słowa zdjęły mi kamień z serca. Ufff. Mieliśmy jechać z Anitką, ale nie daliśmy rady. A tak to przynajmniej może nie będzie żałowała, że nie Była.
Oj to dobrze, że się nie wybraliśmy. Ale nieraz warto się spotkać. Może następne jakieś zaliczymy.
W sumie to niedziela przyjemnie mi upłynęła. Siostra z koleżanką przyjechała. Pogoda śliczna była, więc był obiadek na tarasie, paletki i leżaki. W sumie to dziewczyny troszkę wykorzystałam. Mówię jaka ładna pogoda. Na leżaczkach można już sobie poleżeć. Dziewczyny, że super pomysł. To więc mówię, że tylko trzeba leżaki wyciągnąć. I wyciągnęły.
I jeszcze pomogły mi bukszpany przenieść z warzywnika, które były tam zadołowane na czas zimy Tym razem obyło się bez rozmów pouczających matkę przez syna
Chyba ta nazwa dla niego to nieadekwatna. Ale ja w związku z tym, że w nazwie ten ciemiernik ma przymiotnik cuchnący to nie mógł innej miejscówki dostać jak przy śmietniku Ale widzę go z wejścia do domu i garażu. I chętnie będę ze śmieciami chodzić