U mnie przekwitły żonkile w donicach. Nie mam nic w zamian. Obcięłam przekwitnięte kwiaty, ale liście są bardzo ładne jeszcze. Wyciągałam wczoraj dodatki ogrodowe i wymyśliłam ważkom tymczasową miejscówkę.
Ciesze się, że spora ilość kwitnie już 2-3 rok z kolei bez wysadzania.
Kokoryczkę od Ciebie podzieliłam. Część poszła koło śmietnika. A część za kamień. Miały "parasolkę" ptaszkom robić. A obróciły się w północnym kierunku Moje w innym miejscu maja dopiero 10 cm kły.
Z czasem niektóre rośliny tracą na urodzie i trzeba je wymienić lub za bardzo się rozrosną albo chorują. U mnie też bardzo zmieniły się warunki oświetlenia. Dawniej działka była bardzo nasłoneczniona teraz w dużej części zacieniona.
Szafirki w donicach przekwitają. Stokrotki kwitną. Ładnie wygadają liście hiacyntów. Nawet do czerwca są zielone. A ja chciałam w tych donicach ponownie zioła posadzić.
Kupiłam w marcu kłącze w woreczku rdesta ' Red Dragon, wsadziłam najpierw do donicy.
Potem przeczytałam,że wielu osoba po pierwszej lub drugiej zimie zanikł.
No cóż mądry Polak po szkodzie. Wsadziłam do gruntu. Zobaczymy za rok
Brunerki polubiłam, mam nadzieje, że z wzajemnością.
Ula roślinkę zadołowałam w szklarni z doniczką, obsypałam liśćmi. Czekałam, nawet przeszukałam całą zawartość ziemi. I nie mam jej. Nie wiem czy nie zgniła, bo ja ja w zimie w tej szklarni kilka razy podlałam
Ten kuklik taki czerwono-różowo. Przygotuję sadzonkę, bo już się odbudowały po pobieraniu sadzonek w zeszłym roku. One u mnie rośnie w ekstremalnych warunkach, bardzo nasłonecznione miejsce, skarpa, byle jaka ziemi, żwir i płyty na około. Ale to twardy zawodnik.
Wacławie jaki ze mnie mistrz. Pewnie będę to wszystko przerabiać jeszcze nie jeden raz Moja działka na początku była wielką, nasłonecznioną patelnią. Drzewa podrosły i teraz trzeba dosadzić rośliny do cienia.