Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mój azyl na wichrowym wzgórzu

Mój azyl na wichrowym wzgórzu

Anitka 08:18, 30 kwi 2020


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
basia3012 napisał(a)
No i Anitko dotarłam do końca zmian. Chyba, że to jeszcze nie koniec? Pięknie jest, zadbanie, kolorystycznie dopieszczone. A najważniejsze, że właścicielka jest zadowolona z efektów. Pogratulować.
Ja też tej zimy i wiosny nie próżnowałam ale na efekty trzeba jeszcze poczekać. Drzewka na razie jak patyczki i inne roślinki też.
Dobrej nocy Anitko, zdrówka.


Na razie koniec, choć kusi mnie jeszcze jedna zmiana Czekam jeszcze na kilka roślinek, by uzupełnić te przeróbki. Zobaczymy za kilka lat czy będę zadowolona, bo na razie wszystko malutkie. Ale i tak na ten moment jestem zadowolona i am nadzieje ,że tak pozostanie.
Zdrówka również

Przed wejściem trzeba tylko coś zmienić, bo wiatr połamał żonkile w donicach.

A takie były ładne

Stokrotki cały czas kwitną.



Na początku marca pojechałam do szkółki po jakiś nawóz i zobaczyłam ładne, duże cisy wykopane z gruntu z gołym korzeniem. Były dołowana do doniczek. Mają 50 -55 cm wysokości. Zapowiadały się na fajny materiał na kule. Wymagają trochę pracy, ale cena była korzystna. Kupiłam dwa i na razie dałam do donic, będą przy drzwiach zamiast bukszpanów, bo te moje grzyb dopadł.
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 08:48, 30 kwi 2020


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
mirkaka napisał(a)
Ale sporo zmian, chciałabym mieć takie kompleksowe spojrzenie na ogród. Ja to tak jak Sylwia, kupię coś i potem latam po ogrodzie i upycham. Często zmieniam.
Masz nawodnienie pod tymi drzewami i krzakami czy latasz z wężem ogrodowym ?


Wiem, wiem coś o tym. Często jestem razem z Sylwią, gdy robi zakupy. Samochód zawsze pełny, proporcje co czyje adekwatne do wielkości ogródków Choć nie powiem, że ciężko mi nieraz wytrzymać jak jedziemy gdzieś z dziewczynami i ich koszyczki się zapełniają cudeńkami Bywa, że i ja zaszaleję

Nawadnianie mam teraz tylko na trawniku. Resztę podlewam wężem. Będziemy montować beczki i łapać deszczówkę z altany, choć ciężko mi eM przekonać, że przy braku opadów to ma sens. Ale jest nadzieja, bo jego kolega z pracy kupił pojemniki i chyba eMa przekonał. Mamy też wkopane 4 studnie po 5 kręgów do łapania wody z dachu i podjazdu, ale na początku mięliśmy problem z zalewaniem i nadmiarem wody, więc one są celowo nieszczelne, bez dna, by woda uciekała, więc po deszczu woda szybo znika. Teraz to zrobiłabym szczelne.

Ja staram się mieć wyściółkowane rabaty korą lub kamieniem, bo u mnie w lecie jest w gminie problem z wodą i bywa, że nie leci z kranu a co dopiero z węża. Nawet zraszacze nie chcą wyjść go góry. Mamy zakazy podlewania i napełniania basenów. Wyściółkowanie bardzo pomaga. Tylko na rabacie w kręgu nie mam wyściółkowane. Ogród też z czasem stał się więcej zacieniony. Ja roślin nie podlewałam często no chyba, że te nowo posadzone, bo ktoś mi kiedyś powiedział, żeby roślin nie przyzwyczajać do podlewania, aby korzenie rozrastały się szeroko i głęboko w poszukiwaniu wilgoci. Zresztą to jest chyba najgorsza rzecz jak dla mnie do robienia w ogrodzie, więc unikam jej jak ognia.
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 09:02, 30 kwi 2020


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Krakus napisał(a)
wow...zreszta zawsze jak oglądam Twój ogród to jest wow...niby byłem anie poznaję...zmiany wyjdą na lepsze ale u Ciebie to poprawianie kosmetyczne
dereń pagodowy super...długo Ci już rosnie że taki duzy ? chyba że taki duży już kupowałaś...super w tym miejscu wygląda i nie dziwię sie że to największe chciejstwo było


Nieraz wystarczy kosmetyka by móc spać spokojnie. Nieraz takie drobnostki denerwują, choć ja rzadko narzekam Ale dobrze było się czymś w tej obecnej sytuacji zająć.

Dereń na żywo jeszcze lepiej tam pasuje, bo trudno mu fajnie zdjęcia zrobić. Rozświetli ten fragment. Nie chciałam tam wprowadzać żółtego koloru, z dużych roślin po jednej stronie jest buk bordowy a po drugiej bordowy bez czarny. On ma młode gałązki bordowe. Duży był kupiony. Bo albo są w sprzedaży malutkie albo duże. Tego musiałam umieścić pomiędzy 4 kulami z bukszpanu, które mają już 70 cm wysokości. A one mają gałęzie od samego dołu pagodowo ułożone. Temu wszystkie dolne gałęzie do wysokości 70 cm na początku związałam sznurkiem przy wsadzaniu i tak przeczekał do wiosny, bo nie chciałam ich wycinać późna jesienią. Na wiosnę wszystkie wycięłam i zmieścił się pomiędzy kulami. Gdyby małego tam wsadziła to obawiam się, że wszystko co miałby w bok wypuszczone musiałoby być wycięte od razu.

____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 09:07, 30 kwi 2020


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Żonkile w gruncie kwitną.


Niskie pomiędzy różami.


Te muszę przesadzić, bo są śliczne a wykręcają się do ogrodzenia.
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 09:12, 30 kwi 2020


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Przeglądając forum widzę, że u w niektórych ogrodach rośliny bardziej rozwinięte i to nawet również w okolicach Krakowa. U mnie jakoś chłodniej.
Elaty.

Kokoryczki dopiero kły wystawiły.

Graby kwitną.

Bez czarny ma już spore liście.




____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 09:13, 30 kwi 2020


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Berberysy już w liściach i kwitną.



Bzy w pogotowiu.
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 09:19, 30 kwi 2020


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Rdesty ' Golden arrow" przezimowały.

I Leycesteria formosa przezimowała bez okrywania, więc nie trzeba jej ścinać przy ziemi, przycięłam ją tylko by się rozkrzewiła.


Deren 'Venus' też pierwszą zimę ma za sobą - nie opatuliłam. Ma chyba nawet jeden pąk kwiatowy


____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 09:22, 30 kwi 2020


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Wilczomlecze w kilku miejscach ładnie przezimowały.




Mirowaty z kuklikiem.
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 09:30, 30 kwi 2020


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Tulipanki botaniczne.

Ten miał być biały a jest żółty i nawet mi się podoba, takie słoneczko, tylko jak jest zamknięty to ma czerwone pręgi

Pokochałam pierwiosnki a doczytałam, że opuchlaki też je kochają

Kocimiętki.

Przezimowała mi kacanka włoska, zostawiłam ją na zimę w gruncie, ale z nastawieniem, że to jednoroczna przygoda. Przeżyła. Przycięłam tylko, by się rozkrzewiła.

____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Anitka 09:33, 30 kwi 2020


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Sasanki dobrze się u mnie mają.

Lubie fiolet.


____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies