Ja też dokupiłam zielone 5 szt. i jedne wychodzą inne z dużymi oporami. Te bordowe już miałam wcześniej i zimowały w piwnicy bez podlewania. Na początku marca wyciągnęłam z piwnicy doniczkę i zaczęłam delikatnie podlewać.
Basiu końcówka cebulki musi wystawać ponad ziemie.
Niestety szklarenka niewielka. Nie było jej w planach na początku. Ograniczały nas wymiary miejsca i tego co jest dostępne w sprzedaży. Początkowo była wypełniona poliwęglanem, który popękała. EM wymierzył i zamówił szyby, troszkę trzeba było się natrudzić przy wymianie, ale się udało.
Wymiary 185 x 245 cm. Rabaty w kształcie litery U. Pośrodku ścieżka szer. 40 cm, takie zostały mi płyty, które mam przed domem. Te dłuższe rabaty są różnej szerokości. Jedna szersza ma niecałe 80, druga coś około 65. Ta na wprost wejścia ma 80 cm szerokości. Mieszczę tam od 16-20 pomidorków.
W ogrodzie cały czas są potrzebne zmiany. Niektóre naprawcze naszych błędów a inne sama przyroda wymusza.
W tym roku wiele razy powiedziałam "adios jałowcu". Ten jegomość właśnie został usunięty. Powód - choroaał na rdze od dłuższego czasu - pokazywałam w zeszłym roku, a jak zobaczyłam teraz, że już każda kula była mocno zainfekowana grzybem i zapowiadał się niebawem niezły pokaz kapiących glutów to długo się nie namyślałam. Em też nie protestował, nawet podbuntował.
I jest kolejna dziura
Teraz większość iglaków ma już nowe przyrosty.
Z iglakami wsadzanymi po świętach często jest tak, że w domu ruszają z wegetacja , wsadzamy je do ogrodu i tu pojawia się susza fizjologiczna. Takie iglaki podobnie jak bukszpany na wiosnę wyglądają tak jakby żyły, ale nie wypuszczają nowych przyrostów i z biegiem dni okazuje się, że są zaschnięte, choć tego na pierwszy rzut oka nie widać. Miałam takie doświadczenia wcześniej z iglakami.
I jeszcze jedna rada choć w twoim przypadku ona na 100 % nie uśmierciła twoich choinek - żadnych iglaków, drzew czy krzewów nie nawozimy po wsadzeniu. Ja nawet cały pierwszy sezon wstrzymuje się z nawożeniem. Najpierw ma się system korzeniowy zadomowić, a nawóz powoduje, że roślina skupia całą energię na wytworzeniu zielonej masy. Jak dobrze przygotujemy podłoże przed wsadzeniem to na początku nawożenie tez można dłużej ograniczyć w przypadku niektórych roślin.
To tak jak z domem, najpierw solidne fundamenty a potem to co z ziemi wystaje "rośnie" w górę.
Anitko, moje glediczje wypuszczają listki od samego dołu. Bo to są jeszcze cienkie " kijki". Czy mam pozwolić im tak wypuszczać te listki czy je usuwać?
Pozdrawiam serdecznie.
Basiu możesz zostawić lub usunąć. Lub usunąć te na samym dole jeśli chcesz, aby wyżej była rozgałęziona.
U mnie nawet już na starym grubym pniu wypuszczają.
No i pięknie! Trzeba sobie radzić.
Mąż dogadał by się moją młodszą córcią, która też miała taki pomysł na wakacje- jak nigdzie nie pojedziemy, to rozbijmy namioty w ogródku
Mój em lubi spać w namiocie. Już spanie w tym roku ma zaliczone Pewnie by się dogadali. U nas jak dzieci były małe lub z rodziny przyjeżdżają to spanie w namiocie lub nawet w dwóch, trzech jest obowiązkowe. Prawie już jak na polu namiotowym.