Renia piszesz o tych ogrodowych wielokwiatowych, nie tych gajowych co spotykamy w lesie lesie?
Nie wiem co może być przyczyną. One same doskonale się wysiewają w czerwcu/lipcu. A korzenią się bardzo głęboko.
Ja różnie ukorzeniam - do ziemi z piaskiem lub najpierw w wodzie. Nie zawsze z pozytywnym skutkiem. Tego o wydłużanych liściach dopiero ukorzeniam w ziemi z piaskiem, nie wiem co będzie. Najlepiej jest jak można pobrać kawałek choć z malutkim korzonkiem, ale nie zawsze się da, jak roślina z ziemi wyrasta tylko jednym pędem i dopiero potem się rozkrzewia.
Tym na ostatnim zdjęciu mogę się już z tobą podzielić, bo rozrósł się i będę go dzielić dla Basi. Będzie już z korzonkami, wiec się przyjmie. Trzeba tylko uważać by go nie przelać . U mnie dostaje tylko 100 ml wody co 10-14 dni.
Mam jeszcze takiego z fioletową obwódką na liściach, ładnie przyrasta, ale ten się rozkrzewia od jednego pędu głównego. Spróbuję go ukorzenić z pędu. Chyba muszę więcej sadzonek robić
Część pamiętam, a część mam zapisane w moim zeszyciku. Choć dawniej wszystkie nazwy pamiętałam to teraz już z pamięcią gorzej. Jak coś kupuję w szkółce to robię zdjęcie telefonem etykiecie z nazwą, a jak przez internet to wpisuje od razu do zeszyciku. Mam osobne kartki przeznaczone na poszczególne rabaty, nawet rysunki z numerkami.