Dorotko w tym roku troszkę gorzej z tym zadbaniem z powodu ręki, część rzeczy na fotkach nie widać. Spora część roślin nie przycięta. Wizyta gości troszkę zmobilizowała do działania mojego eM, który mnie mobilizował I bardzo dużo pomogła mi siostra w tym roku. Nie ma swojego ogrodu i lubi sobie coś u mnie porobić. Nawet sama pyta czy jest cos do zrobienia. Widać, że sprawia jej to przyjemność. Nawet w tym tygodniu pytała czy jest coś do zrobienia. Powiedziałam, że na razie muszę "odpocząć" od ogrodu W czasie tej pandemii ogrody bardzo się przydają. I syn bardzo pomaga - nawet dopominał się by o tym wspominać, gdy nas ktoś będzie odwiedzał z ogrodowiska, że jest bardzo duży jego udział przy nowej rabacie Sylwia pomaga mi przy zakupach. Pomaga nosić i pakować doniczki z roślinkami. Tak więc wykorzystuje każda pomoc jaka się nadarza
Szkoda, że szybko przekwitły, ale sadzone podczas kwitnienia w te upały. Mam nadzieje, że w przyszłych sezonach długo będzie ten zestaw cieszyć.
Przed tymi pysznogłówkami a za obwódką z bukszpanu była dąbrówka. Robiła dywanik pod jałowcem. Miała tam wówczas sporo cienia. Niestety po wycięciu jałowca zrobiła się patelnia. Dąbrówka mocno to odczuwała. Może jak by była obficie podlewana to by miła lepiej, ale ja uważam, że lepiej jest dobrać rośliny do warunków, niż warunki do rośliny. Zmniejsza to ilość pracy a ja coraz bardziej leniwa się robię. Wymieniałam na seslerię jesienną.
Zanim będą kwitły pysznogłówki będą kwitły przetaczniki posadzone pomiędzy pysznogłówkami a seslerią. Mam nadzieje, że ten zestaw się sprawdzi.
Tu je było widać.