Iwonka

dobre ... Mój strasznie chciał na Legię na pilkę, zapisałam go i zawiozłam na pierwszy trening - nawet na boisko nie wszedł, przeszło mu, bo akurat byłby najstarszy, a w grupie generalnie 7 i 8 latki, no a on 11

stratna byłam wpisowe i wypowiedzenie...
Tornistry mamy z ubiegłego roku, piórniki też. Zastanawiam się nad kupnem części podręczników, żeby dzieciaki miały w domu i w szkole, i nie musiały dźwigać...
Dziś ogrodowo poszła brukarka, uszkodzone dwa palce (dobrze, że młotek brukarski jest gumowy

) i dobrze, że u prawej ręki
M obrał mi dwie skrzynki jabłek spadów, w garnku się duszą już.
Jutro ściągam darninę z podagrycznikiem, ile wyciągnę chwasta, tyle wyciągnę, reszta pójdzie do czarnych grubych worków na dwa lata. Potem do czegoś wykorzystam. A w to miejsce pójdzie ziemia z miejsca ostatniej ścieżki. Jak za mało będzie, to dokupię w tygodniu.
Kopców nowych nie zauważyłam, albo poszedł sobie precz, albo kot się spisał.
Kupiłam w tygodniu 3 kolejne powojniki: Princess Red, Princess Diana, Betty Corning. Dwa już posadzone, trzeci czeka na tetrisa
Zamówiłam też jeszcze kilka roślin, bo upolowałam jedną hostę, na którą czekałam prawie rok, no to samej jednej przecież szkoda było zamawiać.

w tygodniu powinny przyjść.