Lucy, Twój wpis jest dowodem na istnienie dwóch światów.
Ty weekend na grzebaniu w ziemce spędziłaś, mój Małżonek w tym czasie jakieś słupki przy płocie betonował korzystając z tego, że temperatura dodatnia
A ja zasadniczo spędziłam weekend przy kominku z książką

No każdy ma swój REAL
P.S. Ale zmarznięte rdesty wycięłam i wrzuciłam do kompostownika