Gdybyś mogła wybrać jeszcze raz w to miejsce drzewo to nadal byłaby to ta glediczja? Mam miejsce w centrum ogrodu na 1 tylko drzewo...nie umiem wybrać odpowiedniego.
Ula byłaś tak blisko a ja leniłam się całe popołudnie
Koty skutecznie radziły sobie z postrachem krecim.
Niestety Maksia już nie ma, Rudy to geriatria, a towarzystwo które przychodzi jakieś leniwe i przekarmione
W tym miejscu i na tej rabacie - tak byłaby to glediczja.
Kilkanaście stron wstecz zrobiłam dla kogoś porównanie, jak u mnie przez lata wyglądała.
Moja ma idealny pokrój solitera.
Rośnie w dobrej odległości, nie za blisko, nie za daleko od domu.
Uwielbiam pokrój orzecha włoskiego, obok działki mam od lat wiele samosiejek.
Ich gałęzie mają coś majestatycznego w sobie. Prostotę a zarazem lekkość.
I taka też jest glediczja dla mnie.
Drzewo mimo, że duże już nie daje wielkiego cienia.
Jest ażurowe. Zaletą są przebarwienia.
Limonkowe, żółte, zielone, złote, pomarańczowe, brąz. Tak wygląda sezon.
Liście po opadnięciu zaraz znikają, są jak skrzydła motyla.
Zostają dłużej cienkie łodyżki, ale i one są bardzo kruche.
Wiosną glediczja jest rajem dla zapylaczy.
Kiście z kwiatuszkami pachną obłędnie.
Minusem gdyby drzewo rosło przy tarasie jest ich opadanie po przekwitnięciu
(podobno brudzą i mnóstwo bzyków w koronie).
Minusem albo plusem jest też fakt, że to nie jest mały okaz.
Moją glediczję Sunburst przez kilka lat przycinałam, od chyba 2019 roku już nie.
Teraz jest idealna, chciałoby się ją zahibernować w tej postaci
Gdybym coś jeszcze pominęła to pytaj Patrycja, pozdrawiam
Stożki kilka lat temu udało mi się kupić po stówie za egzemplarz. W starym ogrodzie muszę trzymać proporcje.
Danusia polecała na stożki i kule zwyczajny cis bacatta a repandens na obwódki.
Dla mnie to jest cudowny widok.
Majestatyczne, sztywne stożki i zwiewne stipy.
Bajka.
Tez lubię pokrój orzecha. Mam u siebie i jestem nim zachwycona. Nawet kora mi sie podoba.
Lubię patrzeć na niego o tej porze roku właśnie, bo potem kształt zasłaniają liście
O jakie piękne fotki zimy! Podziwiam stożki, na północy posadziła sporo świerków conica - tam jest wyższa wilgotność to powinny sobie radzić. W stipach te stożki super wyglądają, ja mam zamiar je ,,utopić" w imperatach
Po trawę giganta zgłoszę sie na przełomie marca/kwietnia - wtedy planujemy kolejny wypad Ale twojego to chyba siekiera trzeba ciąć