Witam po dłuższej nieobecności
Mój trawnik powoli dochodzi do siebie, koszę go krótki, korzystając z tego, że na razie upałów nie mamy (raczej znowu spodziewamy się deszczy i burz). Nadal jednak w zielonych, odrastających kępkach trawy dużo jest tej uschniętej, takiej "przy samej ziemi". Nie mam jak się tego pozbyć (dużo tego), próbowałem trochę wygrabić, no i niestety sporo tego siana nagrabiłem
Najprawdopodobniej będzie trzeba w jesieni użyć wertykulatora, tylko nie bardzo wiem, kiedy mam się za to zabrać, tak, żeby znowu nie zaszkodzić trawie? Jak mam przygotować trawnik do jesiennej wertykulacji? Nigdzie nie mogę znaleźć dokładnych wiadomości dot. wertykulacji jesienią, dużo jest natomiast o wertykulacji wiosennej. Poza tym podpowiedzcie, proszę, kiedy mam ten mój zmarnowany trawnik nawieźć przed zimą, tak, by poradził sobie z przetrwaniem zimy?
Pozdrawiam i z góry dziękuję za rady