Ach, dziękuję za odpowiedzi

Chciałabym ich kupić więcej w tym roku ale wiadomo że jednak te zeszłoroczne muszą się wykazać zanim zainwestuję w kolejne
Dziwny ten rok ogrodowo, wolno mi idzie robota, nie mam jeszcze NIC zasiane w warzywniku. Baa, nawet nie do końca go przekopałam. Mam nadzieję że w ciągu weekendu sytuacja ulegnie zmianie : planuję kopanie, plewienie, sianie, karcherowe oczyszczanie pootku warzywnikowego i malowanie. Do tego dwa wyjazdy do konia i już widzę że jak się uda zrealizować połowę to będzie super

No cóż, to nie wyścigi ....