Doroto, przed chwilą uważnie przyjrzałam się oryginałom tych czterech zdjęć. I wiesz, co stwierdziłam? ... że najlepszą jakość naświetlenia ma zdjęcie wykonane telefonem (sic!) Czyli lepiej poradził sobie z naświetleniem automat w komórce, niż mój manualny nastaw w aparacie fotograficznym.
Od razu przypomniałam sobie, że czasami elektroniczny stroik lepiej nastroi mi gitarę niż ja sama. O zgrozo!

Czas umierać!
Odnośnie zaś jakości zdjęć z telefonu i aparatu fotograficznego: oryginały zdjęć z mojego aparatu (cyfrowy Canon) mają ok. 2- 3 MB, oryginały zdjęć z komórki ok. 10 – 12 MB.
Różnica na plus dla aparatu leży zatem w możliwości operowania głębią ostrości, czasem naświetlania, balansem bieli, EV, itd.