A ja tam bym dużą bylinę posadził jak w cieniu, np. parzydło

No cóż z palmowymi tak to już jest - bezproblemowe przez kilka lat, a potem nagle... Pamiętam jak podziwiałem 2 dorodne klony palmowe w jednej ze szkółek w swojej okolicy - był to pierwszy rok, w którym posadziłem swojego atropurpureum. Właścicielka skomentował tylko krótko, że i tak mi padnie, bo to kwestia czasu - ona miała 7, zostały jej dwa... Przez kolejne lata, aż do tego roku cieszyłem się, że nie miała racji...