Mazan
08:29, 31 sie 2019
Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4162
Makusia
Marto, o te sprawy zapytaj Katkat z Mojej bajki czy Sylwii ze Szmaragdowej Doliny. Przeszły przez taką próbę.
Niezbyt lubię działania interwencyjne czyli 'twardą chemię', ale jeśli masz "czas i pieniądze" to proponuję Aliette 4 - 6 l/m2, a oprysk nalistny Magnicur Energy 3x co 10 - 14 dni ewentualnie także oprysk Proplantem. Jednak obydwa przekroje 'mówią', że to będzie jedynie odkażanie gleby, aby po 1 - 3 miesiącach posadzić tam inne rośliny.
Rozwój choroby przyśpieszyła pogoda: susza i wysokie temperatury przyspieszyły ten proces, a Ty "przegapiłaś" właściwy moment zabiegów.
Pozdrawiam
Marto, o te sprawy zapytaj Katkat z Mojej bajki czy Sylwii ze Szmaragdowej Doliny. Przeszły przez taką próbę.
Niezbyt lubię działania interwencyjne czyli 'twardą chemię', ale jeśli masz "czas i pieniądze" to proponuję Aliette 4 - 6 l/m2, a oprysk nalistny Magnicur Energy 3x co 10 - 14 dni ewentualnie także oprysk Proplantem. Jednak obydwa przekroje 'mówią', że to będzie jedynie odkażanie gleby, aby po 1 - 3 miesiącach posadzić tam inne rośliny.
Rozwój choroby przyśpieszyła pogoda: susza i wysokie temperatury przyspieszyły ten proces, a Ty "przegapiłaś" właściwy moment zabiegów.
Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Mazan - Walerek