Co do tarasu: Denerwuje mnie ta kostka brukowa na tarasie, jest do przełożenia, bo były dziury pod drzwiami balkonowymi i zostało to "zalepione" tak na szybko. A skoro trzeba to poprawić to chciałbym pójść w jakieś większe płyty. Muszę też dorobić ścieżki w żwirze przy tarasie i chcę położyć płyty pod meblami, bo po żwirze kiepsko się chodzi.
Nie mam większych planów. Trawy chyba już niekoniecznie. Bardzo podoba mi się wiśnia kiku shidare i graby, które szybko rosną i zastanawiam się czy ich nie powtórzyć (aleja grabów to już w ogóle szczyt marzeń ). Posadziłabym też amonagawy, w pewien sposób nawiązywałyby do kiku shidare.
Mój mąż naciska na cyprysika nutkajskiego i on po prostu musi się gdzieś w ogrodzie znaleźć
Będę też miała sporo tawuły goldflame spod róż.
Być może też wykopię bambusa volcano z donic z tarasu, bo on źle się tam u mnie czuje. Nie wiem czy sprzedam, oddam czy przesadzę.
I jak to wszystko razem połączyć?
Wiem, że teraz tego wszystkiego teraz nie widać, ale mam tam jeszcze z tyłu posadzone liliowce przy grabach, serduszka przy klonie, zawilce.
Byliny bardzo lubię i może być ich u mnie dużo.
Ewentualnie graby można byłoby przesunąć do lini przy huśtawce, nie wiem czy ognisko z taką ilością drzew wokół będzie wyglądać dobrze? Te zielone linie przy cyprysiku nutkajskim to np cisy symetrzycznie po dwóch stronach.
Kiedyś widziałam tu na O. fajnie, nowocześnie zaaranżowane palenisko, ławeczki przy jakimś zagajniku. Chciałam Ci podrzucić, ale nie udało mi się znaleźć
Tych grabów przy ognisku chyba bym nie dawała