O takie jeszcze fajne znalazłam



A tu z lewej strony dwie sztuki zakupionej ostatnio kirengeshoma palmata



Oczywiście puste miejsca będziemy jeszcze wypełniać, powoli, na bieżąco. Pod heptakodium (o ile przeżyje) i wiązem myślę by posadzić na jesień róże, jakieś okrywowe.

Może ktoś podpowie mi co posadzić w lini za tawułami? Tam gdzie rów teraz kopnięty. Myślałam o rozplenicach, albo czerwonych berberysach.

Aniu!!! U Ciebie prawdziwa rewolucja! Widzę, że plan jest już konkretny i działacie całościowo, super

Ania,jakie to ogromne przedsięwzięcie, chyba wielkości mojej dużej skarpy! Szacunek

Piękne kosaćce!

ajka napisał(a)

O takie jeszcze fajne znalazłam



A tu z lewej strony dwie sztuki zakupionej ostatnio kirengeshoma palmata



Oczywiście puste miejsca będziemy jeszcze wypełniać, powoli, na bieżąco. Pod heptakodium (o ile przeżyje) i wiązem myślę by posadzić na jesień róże, jakieś okrywowe.

Może ktoś podpowie mi co posadzić w lini za tawułami? Tam gdzie rów teraz kopnięty. Myślałam o rozplenicach, albo czerwonych berberysach.

Piekne te twoje iryski, co roku bardziej
A czemu heptacodium ma nie przeżyć ? Dość wytrzymałe jest

Joann to prawda, duża rewolucja, całkiem sporo roboty za nami i przed nami.

Roocika dziękuję, myślę, że jednak skarpa zawsze jest trudniejsza do ogarnięcia.

Kasya iryski dziękują. Dobrze się u mnie czują. Pewnie kwestia wilgotnej gleby. A heptakodium po prostu źle wygląda po posadzeniu, połowa liści wyschła, na szczęście wciąż widać ślady życia. Licytujemy się z eM czy przeżyje

Rododendrony z przedogródka, fioletowy zakwitł nareszcie, jako ostatni. Trochę mnie martwi, bo sporo liści mu żółknie. Nawożony regularnie, podlewany, a jednak wciąż coś mu dolega.

Bodziszek korzeniasty czerwony





Bodziszek Rozanne





Rutewka Black Stockings

Pierwsze kwiatuszki kolkwicji chińskiej (mój tegoroczny nabytek)





Krzewuszka, tej nie lubię, chcę ją przesadzić, tylko nie mam pomysłu gdzie, nigdzie mi nie pasuje





Jeszcze żylistek Yuki Snowflake

Aniu, bodziszki Ci już kwitną? O rety, u mnie dopiero pozbierały się po zimie

Bodziszki i rododendrony są cudowne

Myślę, że heptakodium powinno przetrwać. Mój dereń pagodowy po posadzeniu stracił połowę liści, myślałam, że dostanę zawału (trochę kosztował ). Ale przeżył. Niektóre drzewa tak mają.

Aniu, piękne nowości, daj szansę heptacodium. Piękna kolkwicja i żylistek także. Ależ zmiany, jestem pod wrażeniem energii moje bodziszki Rozanne jeszcze śnią, zero kwiatów.