Yenna napisał(a)

Dzięki
A po kwitnieniu liście zostają do jesieni? Czy zanikają?

Jeszcze nie miałam szansy widzieć jak kwitną, to będzie ich pierwszy rok Z tego co widziałam liście żółkną dopiero przed zimą i wtedy je się usuwa.

ajka napisał(a)

Jeszcze nie miałam szansy widzieć jak kwitną, to będzie ich pierwszy rok Z tego co widziałam liście żółkną dopiero przed zimą i wtedy je się usuwa.

Ok, to będę podglądać i zapisuję sobie na listę chciejstw.

Ta trawka tez mi się bardzo podoba, jestem ciekawa, jak będzie wyglądać w sezonie i jesienią. Teraz prezentuje się świetnie!

Kosaćce teraz wyglądają tak:





Sadzonki sadźca plamistego ładnie się przyjęły:



Przetacznikowiec wirginijski coraz wyższy, niestety jedna gałązka się złamała, jest chyba bardzo wrażliwy na podmuchy wiatru.



Klon strzępiastokory też ładnie się przyjął i listeczki nie są już tak opadnięte jak były na początku, zrobiły się ładnie pomarańczowe. Mocno się wyróżnia na ogrodzie.



Jutro rano ma przyjechać facet z glebogryzarką, teraz tylko modlić się by deszczu nie było.

Dzięki że zajrzałąś...Faktycznie sadzonki które dostałam od I.Super Pełen profesjonalizm.Patrząc na te które dziewczyny czasem dostają ze sklepów internetowych.

Jutro rano ma przyjechać facet z glebogryzarką, teraz tylko modlić się by deszczu nie było.

EDIT: Właśnie pada. Chyba się zastrzelę !

Kosaćce ładnie się prezentują ten klonik też, a mi zaczynają marzyć się klony, jak tak chodzę po ogrodach i podglądam to tu, to tam. Piękne są!

edi75 bardzo boję się kupować trawy przez internet, zawsze jestem zawiedziona ich wielkością. Zresztą widać po ostatnio zakupionej seslerii. Fajnie, że czasem można liczyć na forumowiczki. Ja też mam trzcinnika Karl Forester z ogrodowiska i to jedne z najładniejszych traw u mnie na ogrodzie.

Joann klonów dużo na ogrodowisku, palmowe to już w ogóle robią furorę Niestety u mnie nie mają łatwych warunków ze względu na silne wiatry i muszę się ograniczać.

Nie mogę uwierzyć, ale udało się objechać to co chcieliśmy glebogryzarką. Panowie uwijali się w strugach deszczu i cały czas niewiadomą było czy skończą. Ale jest! teraz wystarczy już tylko wszystko uporządkować, powybierać darń, przegrabić i można zająć się sadzeniem







A ja wczoraj kupiłam sobie kilka sztuk rozchodnika karpackiego Herbstfreude Autumn Joy i coś o czym wcześniej nie słyszałam, a co bardzo mi się spodobało: parocję perską Vanessa. Jak będą warunki pokażę zdjęcia, bo teraz oczywiście pada.

Połowa roboty za Wami Kawał rabaty będzie
U nas też pada.

Roocika napisał(a)

Połowa roboty za Wami Kawał rabaty będzie
U nas też pada.

Nawet nie wiesz jak bardzo cieszy mnie, że nie musieliśmy ręcznie zrywać tej darni. Sporo czarnej ziemi do zagospodarowania. Jak na jeden rok to i tak dla mnie za dużo. Sporo pieniędzy i wymyślania, a w tym nie jestem jeszcze zbyt dobra.